Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 05.01.2014

Ukraina: liderzy opozycji będą walczyć o prezydenturę

Protesty na Majdanie Niepodległości w Kijowie będą trwały do wyborów prezydenckich w 2015 roku - zapowiedział jeden z liderów ukraińskiej opozycji Arsenij Jaceniuk.
Posłuchaj
  • Ukraina: liderzy opozycji będą walczyć o prezydenturę. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

Dokładny termin wyborów prezydenckich na Ukrainie nie został jeszcze ogłoszony. Wiadomo, że mają się odbyć na początku 2015 roku. Wiktor Janukowycz nie może jednak spać spokojnie. Nie dość, że od ponad miesiąca w centrum Kijowa koczują setki ludzi domagających się jego ustąpienia, to jeszcze liderzy opozycji mobilizują swoich zwolenników i przygotowują się do walki o schedę po obecnym prezydencie.

Z opublikowanego pod koniec grudnia sondażu wynika, że walka o prezydenturę będzie zacięta. Z badań opinii publicznej wynika bowiem, że w drugiej turze Janukowycz nie ma szans na reelekcję. Przegrałby z każdym z potencjalnych kandydatów opozycji, prócz lidera nacjonalistycznej Swobody Ołeha Tiahnyboka.

W odpowiedzi na to liderzy opozycji przedstawili swoją strategię. Do ich pierwszej tury wszyscy kandydaci partii opozycyjnych przystąpią oddzielnie. Opozycja składa się z trzech ugrupowań: Batkiwszczyny znajdującej się w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko, której frakcją w Radzie Najwyższej kieruje Jaceniuk, partia Udar znanego boksera Witalija Kliczki, oraz nacjonalistyczna Swoboda, na czele której stoi Ołeh Tiahnybok.

Zdaniem Arsenija Jaceniuka, wysunięcie trzech kandydatów pozwoli uniknąć machinacji ze strony ekipy urzędującego prezydenta.
- Przyczyna jest prosta: jeden z kandydatów opozycji nie zostanie zarejestrowany, drugi zostanie usunięty z list wyborczych, dlatego też wystawianie jednego celu, który może być zniszczony, nie jest prawidłową drogą - powiedział Jaceniuk przypominając, że takie ustalenia zapadły między trzema partiami opozycyjnymi jeszcze w maju zeszłego roku.
Opozycjonista wyjaśnił, że do bezpośredniej walki o fotel prezydenta z Janukowyczem stanie w 2015 roku ten kandydat opozycji, który w pierwszej turze wyborów zdobędzie największe poparcie.
- O tym nie decydują trzy opozycyjne siły, lecz wy sami. Na tym właśnie polega różnica między nami, a Janukowyczem. Janukowycz chce decydować o tym, kto będzie rządził państwem, z ludźmi ze swego otoczenia, a my chcemy decydować o tym razem - mówił Jaceniuk do zgromadzonych na Majdanie Niepodległości w Kijowie.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Z kolei demonstranci biorący udział w protestach samochodowych pojechali pod Kijów do majątku ministra spraw wewnętrznych Witalija Zacharczenki. Kolumna manifestantów liczyła około 50 aut. Na murze nakleili nalepki „Uwaga! Własność bandytów”. Tradycyjnie nikt do protestujących nie wyszedł. Automajdan odwiedził także kamienicę w centrum stolicy, w której mieszka znany z prorosyjskich poglądów minister oświaty Dmytro Tabacznyk.
Mniej liczne manifestacje odbyły się także w Doniecku i Zaporożu.

W poniedziałek chrześcijanie obrządków wschodnich obchodzą wigilię. Tego dnia na Majdanie także odbędzie się tradycyjna wieczerza. Protestujący zostaną ugoszczeni 12 potrawami, wśród których główne miejsce zajmie kutia - słodka potrawa z pszenicy, maku i miodu, symbolizująca zdrowie i dostatek.

Opozycja a także Ukraińcy protestujący od ponad miesiąca na kijowskim Majdanie domagają się wcześniejszych wyborów prezydenckich. Chcą, by nowe władze doprowadziły do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Decyzję o wstrzymaniu tych przygotowań podjęły obecne władze 21 listopada. Od tego dnia w Kijowie trwają protesty zwolenników integracji europejskiej Ukrainy.

IAR/PAP/asop

''