Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 08.01.2014

Nowy konflikt dzieli PO i PiS. Tym razem kłócą się o pieniądze z UE

W ciągu ośmiu lat Polska w gronie najbogatszych państw świata - tryumfalnie ogłosił premier. Według Donalda Tuska, jest to możliwe dzięki pieniądzom z Unii. - Środki europejskie to nie jest instrument propagandy - odpowiedział mu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Premier Donald TuskPremier Donald TuskPAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk zapowiada, że w ciągu ośmiu lat Polska w gronie najbogatszych państw świata. Relacja Tomasza Majki (IAR)
Czytaj także

Zdaniem Kaczyńskiego, zamiast chwalić się zdobyciem "umiarkowanej ilości" pieniędzy z Unii Europejskiej, rząd powinien zabrać się za walkę z korupcją i dzięki unijnym pieniądzom przeciwdziałać bankructwom polskich firm.

Lider PiS zarzucił Tuskowi, że pieniądze jakie z Brukseli płyną do Warszawy wykorzystuje przede wszystkim w celach propagandowych.

Prezes
Prezes PiS Jarosław Kaczyński

 

 

Swoimi osiągnięciami w tym zakresie chwalił się także obecny szef rządu. - Cel realny: Polska wśród 20 najbogatszych państw świata do roku 2022 r. W tym czasie powinniśmy uzyskać - to jest bardzo ambitny cel - 80 proc. średniej Unii Europejskiej, jeśli chodzi o PKB. Dzisiaj to jest 67 proc., a startowaliśmy z pułapu mniej więcej 50 proc., kiedy ta europejska przygoda się zaczynała - powiedział Tusk.

Według premiera, pod względem długości autostrad i dróg ekspresowych w roku 2016, a najpóźniej w 2017, wyprzedzimy Wielką Brytanię i będziemy piątym państwem w Europie po Niemczech, Francji, Hiszpanii i Włoszech.
Tusk przypomniał, że w latach 2014-2020 Polska ma mieć do dyspozycji - uwzględniając aktualny kurs złotego do euro - blisko 500 mld zł.

Premier liczy, że dzięki tym pieniądzom dojdzie w Polsce do "skoku cywilizacyjnego", któremu powinien towarzyszyć skok dobrobytu i bezpieczeństwo polskich rodzin. - Zrobiliśmy wszystko, aby kolejna perspektywa europejska przełożyła się nie tylko na sukces Polski, nie tylko na sukces Polaków jako wspólnoty narodowej, nie tylko na sukces polskich firm, ale przede wszystkim - by wreszcie był to odczuwalny sukces dla większości polskich rodzin - powiedział Tusk.

(źródło: TVN24/x-news)

- Środki europejskie to nie jest instrument propagandy, to jest instrument zmieniania Polski, nad którym trzeba ciężko pracować, walczyć z korupcją - uważa Kaczyński.
- A co innego Jarosław Kaczyński ma powiedzieć, niż "że Tuskowi na pewno coś złego chodzi po głowie" - tak na zarzuty prezesa PiS odpowiedział premier. Jego zdaniem, zamiast się wdawać w polityczne potyczki trzeba zakasać rękawy i skutecznie wykorzystywać pieniądze z UE.

Szef rządu zaznaczył, że przygotowany plan wydania środków unijnych to materiał liczący tysiące stron, które "będą zmieniały życie Polaków i Polski na lepsze".
- O tym mogę z panem prezesem Kaczyńskim i z każdym innym dyskutować, ale takie przerzucanie się złośliwościami - to może dziwnie zabrzmi, ale nam się naprawdę już nie chce, bo mamy naprawdę kapitalną robotę za sobą i do wykonania, sto razy ważniejsze niż jakieś kaprysy malkontentów - powiedział Tusk.

IAR/PAP/asop