IAR / PAP
Petar Petrovic
14.01.2014
Chiny: położna wykradała dzieci ze szpitala i przekazywała mafii
Sąd w Weinan w środkowych Chinach uznał we wtorek lekarkę za winną handlu dziećmi i skazał ją na karę śmierci w zawieszeniu na dwa lata. Położna sama przyznała, że wykradała noworodki ze szpitala, gdzie pracowała, i przekazywała je handlarzom żywym towarem.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
Tomasz Sajewicz z Pekinu o handlu dziećmi/IAR
Czytaj także
Kara śmierci w zawieszeniu na dwa lata przeważnie zmieniana jest w Chinach po dwóch latach na dożywocie.
W sumie od listopada 2011 r. do lipca 2013 r. Zhang Shuxia wykradła ze szpitala i sprzedała siedmioro dzieci pośrednikowi, który odsprzedawał je osobom w środkowych i wschodnich Chinach. Sześcioro dzieci udało się odzyskać i trafiło z powrotem do swych rodziców; jedno - porzucone przez rodziców i sprzedane w kwietniu za 1 000 juanów (165 USD), po niedługim czasie zmarło.
Zhang Shuxia, która pracowała w okręgu Fuping w prowincji Shaanxi (Szensi), mówiła rodzicom nowo narodzonych dzieci, że te zmarły, albo, że miały wady wrodzone lub inne ciężkie choroby i przekonywała ich do oddania swych pociech - wynika ze źródeł sądowych.
>>> Znany chiński reżyser musi zapłacić 1,2 mln dolarów kary, bo ma troje dzieci >>>
Sprawa pozwoliła na wykrycie siatki przestępczej, która działała w kilku chińskich prowincjach. Najpierw lekarka sprzedawała dzieci handlarzom żywym towarem, którzy następnie sprzedawali je dalej po wyższych cenach. W lipcu Zhang zainkasowała 21 600 juanów (3 600 dolarów) za jednego chłopca, który następnie został sprzedany pewnemu małżeństwu w prowincji Henan w środkowych Chinach już za cenę 59 800 juanów (9 900 USD).
Handel dziećmi nie jest rzadkością w Chinach z powodu restrykcyjnej polityki jednego dziecka i nierównowagi demograficznej między obiema płciami.
pp/PAP/IAR
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)