Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 24.01.2014

Rozłam Euromajdanu? Spór o negocjacje z Janukowyczem

Uczestnicy Euromajdanu chcą zawieszenia rozmów z władzą. Taką uchwałę przyjęto w nocy na kijowskim placu Niepodległości. Przywódcy opozycji zapowiadają jednak, że negocjacje będą kontynuowane.
Specjalne oddziały Berkutu bronią dostępu do dzielnicy rządowej w KijowieSpecjalne oddziały Berkutu bronią dostępu do dzielnicy rządowej w KijowiePAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
Galeria Posłuchaj
  • Komisarz UE leci do Kijowa - korespondencja Beaty Płomeckiej (iAR)
  • Rządzący idą na ustępstwa, a manifestujący na Majdanie rozszerzają protest - korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
Czytaj także

Wideorelacja na żywo z Kijowa >>>

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Zgromadzeni na kijowskim placu demonstranci sceptycznie przyjęli wynik czwartkowych rozmów liderów opozycji z władzami. Przegłosowali uchwałę o "wyjściu z rozmów z rządzącymi". Postanowiono też rozszerzyć terytorium Euromajdanu tak, aby objęło ulicę Hruszewskiego, na której dochodziło ostatnio do starć z milicją. Przywódca partii Ojczyzna Julii Tymoszenko, Arsenij Jaceniuk, zapowiedział jednak, że negocjacje będą kontynuowane.

Pięć ofiar śmiertelnych w Kijowie >>>

Aktywista Majdanu skatowany na śmierć >>>

W nocy MSW oraz Prokuratura Generalna oświadczyły, że milicja nie będzie siłą rozpędzać uczestników protestów na Majdanie, a także nie będzie ich zatrzymywać. Prokuratura zapewniła przy tym, że osoby już zatrzymane będą wypuszczone z aresztów i na proces będą oczekiwać w domu. Warunkiem jest jednak to, aby demonstranci opuścili prowadzącą do dzielnicy rządowej ulicę Hruszewskiego. Manifestanci nie chcą się na to zgodzić w obawie, że władze nie dotrzymają obietnic.

Unia Europejska wchodzi do "gry"

Bruksela włącza się w próbę uspokojenia sytuacji na Ukrainie. Do Kijowa leci komisarz do spraw rozszerzenia Sztefan Fuele, który spotka się z przedstawicielami władz i opozycji. Komisarz zostanie w ukraińskiej stolicy do soboty. Natomiast w przyszłym tygodniu poleci tam także szefowa unijnej dyplomacji.

- Jesteśmy gotowi do pomocy w ułatwieniu dialogu - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Olivier Bailly. Poinformował, że taką ofertę złożył w czwartek szef Komisji Jose Barroso podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy. - Prezydent Janukowycz powiedział, że komisarz i szefowa unijnej dyplomacji są mile widziani z ofertą pomocy - relacjonował przebieg rozmowy rzecznik KE.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Dopytywany czy Unia Europejska zdecyduje się na sankcje jeśli sytuacja na Ukrainie nie poprawi się, odpowiedział, że "priorytetem dla Unii jest dialog" i dopiero później Komisja zdecyduje o dalszych działaniach. Kijów jest też w centrum zainteresowania Parlamentu Europejskiego. W najbliższy wtorek do stolicy Ukrainy leci grupa złożona z kilkunastu europosłów. Mają oni się także spotkać z przedstawicielami władz i z opozycją.

USA ostrzegają Janukowycza

Wiceprezydent USA Joe Biden w rozmowie telefonicznej wezwał w czwartek prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do odstąpienia od przemocy wobec demonstrantów w Kijowie, grożąc "konsekwencjami" w przypadku eskalacji konfliktu - podał Biały Dom. - Wiceprezydent podkreślił, że jedynie władze Ukrainy mogą zapewnić pokojowe wyjście z kryzysu, a dalszy przelew krwi przyniesie konsekwencje w relacjach Ukrainy ze Stanami Zjednoczonymi - poinformowała kancelaria prezydenta USA. - Biden zachęcał Janukowycza do znalezienia pokojowego rozwiązania - dodała.

Źródło: TVN24/x-news

W tym samym czasie Departament Stanu w Waszyngtonie oświadczył, że wprowadzenie sankcji wobec ukraińskich władz jest rozważaną, choć nie preferowaną opcją. - Ta opcja jest możliwa. Naciskamy na rząd ukraiński, aby skorzystał z okazji, jaką są rozmowy i podjął środki na rzecz pojednania narodowego - powiedziała rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji, Marie Harf.

Ofiary śmiertelne w Kijowie

Sytuacja na Ukrainie, gdzie od dwóch miesięcy trwają antyrządowe protesty, zaostrzyła się w środę. Opozycja i lekarze poinformowali tego dnia o pięciu ofiarach śmiertelnych starć z milicją w Kijowie; cztery osoby zostały zabite z broni palnej. Po tych doniesieniach zachodni politycy zaprotestowali przeciwko użyciu siły na Ukrainie i wezwali do pokojowego rozwiązania konfliktu.

'' IAR/PAP/aj