Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 25.01.2014

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz ponownie rozmawiał z liderami opozycji

Na rozmowy przybyli Witalij Kliczko, Arsenij Jaceniuk i Oleg Tyagnybok.

W Administracji Prezydenta Ukrainy zakończyły się rozmowy Wiktora Janukowycza z liderami opozycji. Pośrednikiem w ich zorganizowaniu była Rada Kościołów i Organizacji Religijnych.
Władze reprezentował sam prezydent oraz członkowie grupy roboczej, między innymi, nowy szef jego Administracji Andrij Klujew.
Przywódcy opozycji podkreślili, że zgodzili się na rozmowy tylko ze względu na apel Rady Kościołów, a także na to, że Ukrainie grozi rozlew krwi. Także przedstawiciele rządzącej Partii Regionów przekonują, że opowiadają się za pokojowym rozwiązaniem obecnego konfliktu.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Ostatnie takie rozmowy odbyły się w czwartek i nie doprowadziły do porozumienia. Władze zażądały wycofania demonstrantów z ulicy Hruszewskiego, gdzie od niedzieli trwa walka o dostęp do dzielnicy rządowej. W zamian rządzący mieli dać gwarancję, iż w ciągu 3 dni zostaną wypuszczeni z aresztów wszyscy zatrzymani. Oficjalnie władze miały ogłosić, że Berkut i inne formacje podległe MSW nie mogą stosować broni palnej. Żadna ze stron nie spełniła jednak tych warunków - opozycja nie wycofała się z ulicy Hruszewskiego, zajmowane są przy tym siedziby lokalnych władz, a kolejni działacze Majdanu są skazywani na dwumiesięczny areszt.

Espreso TV/x-news

Wideorelacja na żywo z Kijowa >>>
W piątek jednak, właśnie w czasie spotkania z Radą Kościołów i Organizacji Religijnych, Wiktor Janukowycz zapowiedział wprowadzenie zmian do antydemokratycznych ustaw i zmiany w rządzie. Mają być one przyjęte we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu parlamentu.

Wojciech Jankowski, Radio Wnet/x-news

Będzie pacyfikacja Majdanu?

Według źródeł opozycji w Administracji Prezydenta przygotowano już dekret o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego i pacyfikacji Majdanu. Zdaniem oponentów władz, podpis Wiktora Janukowycza pod takim dokumentem będzie oznaczał śmierć setek osób i początek wojny. Następstwem może być także podział kraju. Opozycja zwraca się do prezydenta, aby nie podpisywał dekretu.

Starcia w Kijowie

W Kijowie nie ustają protesty przeciwko władzy. W nocy przerwano zawieszenie broni. Na ulicy Hruszewskiego demonstranci palili zapory z opon. W stronę milicji leciały kamienie i koktajle Mołotowa. Milicja strzelała gumowymi kulami i granatami hukowymi.

Tymczasem zmarła piąta osoba, postrzelona w środę na ulicy Hruszewskiego przy dzielnicy rządowej w Kijowie - podała opozycyjna, nacjonalistyczna partia Swoboda. To już szósta ofiara zamieszek.

Opozycja zajmuje rządowe budynki

Winnica, Czernihów i Połtawa - w tych miastach udało się demonstrantom zdobyć w sobotę siedziby Administracji Obwodowych. Wcześniej opozycjoniści zdobyli je m.in. w Iwano-Frankowsku, Równem, Tarnopolu, Lwowie i Chmielnickim.

Przeciwnicy rządu Ukrainy na krótko zajęli też w sobotę siedzibę ministerstwa energetyki w Kijowie oświadczając, że celem ich akcji jest udowodnienie, że prezydent Wiktor Janukowycz całkowicie utracił kontrolę nad państwem. Zrezygnowali jednak z okupacji budynku ze względu na jego strategiczne znaczenie.

"Na Ukrainie trwa zbrodnia przeciwko ludzkości". List Jurija Andruchowycza >>>

IAR, bk