Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 26.01.2014

Specnaz destabilizuje Ukrainę? Rosja zaprzecza

Jedna z partii opozycyjnych zamieściła ostrzeżenie, że Rosja przysłała tysiące komandosów, by wpływali negatywnie na sytuację i kompromitowali opozycjonistów.
Oddziały milicji bronią dostępu do dzielnicy rządowejOddziały milicji bronią dostępu do dzielnicy rządowejPAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Rosja nie wysyłała swoich komandosów na Ukrainę. Taką informację przekazali rosyjscy dyplomaci pracujący w Kijowie. Wcześniej zarówno Kreml, jak i rosyjskie MSZ przekonywały, że Moskwa nie będzie w żaden sposób ingerować w wydarzenia na Ukrainie.
Od dawna w internecie pojawiają się informacje o snajperach czających się na dachach kijowskich kamienic. W niedzielę na stronie ukraińskiej koalicji Batkiwszczyna (Ojczyzna) opublikowano wiadomość, że to Rosja przysłała tysiące żołnierzy sił specjalnych, aby zdestabilizować sytuację i skompromitować opozycję. - To bzdury i prowokacje - oświadczyli rosyjscy dyplomaci pracujący w Kijowie.

Moskwa oficjalnie twierdzi, że nie miesza się w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa. Jednak niedawno doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział, że Rosja utrzymuje kontakty z ukraińskimi urzędnikami wysokiego szczebla. - Postanowiliśmy nie mieszać się w sprawy Ukrainy, ale to nie oznacza, że nie ma kontaktów między najwyższymi przedstawicielami naszych władz - podkreślił najbliższy współpracownik prezydenta Rosji.

Niezależni komentatorzy przekonują, że chodzi między innymi o resorty siłowe, a głównie o służby bezpieczeństwa.
IAR/agkm

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>> <