Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 29.01.2014

Bruksela straszy Ukrainę sankcjami

- Jeśli sytuacja na Ukrainie ulegnie pogorszeniu, Parlament Europejski weźmie pod uwagę zastosowanie sankcji - oświadczył Martin Schulz.
Galeria Posłuchaj
  • Jeśli na Ukrainie sytuacja się zaostrzy, Parlament Europejski rozważy możliwość wprowadzenia sankcji. Relacja Andrzeja Gebera (IAR)
  • Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton o sytuacji na Ukrainie (IAR)
Czytaj także

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że ostatnie decyzje ukraińskiego parlamentu i prezydenta Wiktora Janukowycza są pozytywnym sygnałem.

We wtorek do dymisji podał się dotychczasowy szef rządu Mykoła Azarow. Ukraiński parlament unieważnił zaś większość kontrowersyjnych ustaw, które ograniczały wolność słowa i wolność zgromadzeń na Ukrainie.

Janukowycz przyjął dymisję Azarowa>>>

Zdaniem niemieckiego polityka,  teraz najbardziej oczekiwaną decyzją jest ogłoszenie amnestii dla uczestników protestów.  Taka sytuacja - według Martina Schulza - umożliwi zamknięcie jednego rozdziału i otworzy pole do negocjacji. Unia Europejska deklaruje gotowość do utworzenia platformy do takich rozmów. Schulz apelował do państw członkowskich Rady Europy, by czyniły wszystko, co może zapobiec przemocy na Ukrainie.

Przewodniczący powiedział, że jeśli sytuacja uległaby pogorszeniu, Parlament Europejski weźmie pod uwagę zastosowanie sankcji. W pierwszej kolejności byłoby to zawieszenie wiz wjazdowych do Unii dla grupy ukraińskich polityków i biznesmenów.

W Kijowie przebywa obecnie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz delegacja Parlamentu z przewodniczącym komisji spraw zagranicznych Elmarem Brokiem. Ashton spotkała się w środę z Janukowyczem. Nie podano żadnych szczegółów spotkania.
Ukraińskie media informowały, że obecna na Ukrainie unijna komisarz ma się też spotkać z przedstawicielami opozycji.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

- Sytuacja nie wygląda dobrze - uważa europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Polityk Platformy Obywatelskiej wraz z grupą eurodeputowanych przebywa w Kijowie. Jego zdaniem, jeśli wobec protestujących zostanie użyta siła, to Unia Europejska może zastosować wobec winnych sankcje "w postaci zakazu wjazdu i zamrożenia kont".

Saryusz-Wolski poinformował, że delegacja PE jest po rozmowach z opozycją, Euromajdanem i ukraińskimi władzami. Jak ocenił dotychczasowe działania władz "są niewystarczające i niewiarygodne dla Euromajdanu".

IAR/asop

''