Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 30.01.2014

Apel o powstrzymanie przemocy na Ukrainie

- Żądamy zaprzestania zastraszania opozycji i wszczęcia śledztwa wobec winnych przemocy! - oświadczył szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas wspólnej konferencji z premierem Donaldem Tuskiem.
Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk o sytuacji na Ukrainie (IAR)
  • Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso: zapewniłem premiera Tuska , że Unia Europejska jest zdeterminowana, by zachować swoje pełne, polityczne zaangażowanie w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie. Dalej chcemy pomagać naszym ukraińskim partnerom zgodnie z zasadą "więcej za więcej", by znaleźć demokratyczną i pokojową drogę wyjścia z o
  • Apel o powstrzymanie przemocy na Ukrainie. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

Pięć osób zostało zastrzelonych podczas zamieszek w Kijowie w ubiegłym tygodniu. Setki Ukraińców zostało rannych. Działacze opozycyjni twierdzą, że w ostatnich dniach zaginęło 30 osób. Ci, którzy protestują na Majdanie mówią, że boją się o swoją przyszłość. Wstrząsające są relacje tych, którzy opowiadają, jakimi metodami próbowano wymusić na nich zeznania.

- Założyli mi na głowę plastikową torbę, związali z tyłu ręce. Kiedy leżałem na ziemi bili mnie drewnianymi i metalowymi pałkami. To byli profesjonaliści - mówił pobity ukraiński opozycjonista Ihor Łucenko.

(źródło: CNN Newsource/x-news)

Według Donalda Tuska, żadna władza ukraińska nie może liczyć na rozmowy z Unią, dopóki na Ukrainie będzie dochodzić do aktów przemocy i represji. - Europa jest gotowa do dialogu, ale warunkiem sine qua non jest zaprzestanie wszelkich represji i przemocy - oświadczył.

-  Najważniejsza dla nas jest stabilizacja, poszanowanie suwerenności i demokratycznych procedur. Jeśli te warunki będą spełnione, to naród ukraiński sam podejmie decyzje w sprawie integracji z Unią - dopowiadał przewodniczący Komisji Europejskiej.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Tusk podkreślił, że tylko dialog między rządem a opozycją stwarza szanse na uzyskanie dla Ukrainy pomocy od Unii. - Naszym partnerem jest Ukraina jako całość - dodał szef polskiego rządu.  Podkreślił, że dla sytuacji w tym kraju najważniejsza jest pomoc unijnych instytucji w procesie integracji.
- Zapewniłem premiera Tuska, że będziemy nadal zaangażowani w rozwiązywanie problemów Ukrainy - powiedział Barroso. Według niego, Bruksela z zadowoleniem przyjęła uchylenie przez Radę Najwyższą  antydemokratycznych ustaw.

Kontrowersyjne ustawy zostały unieważnione>>>

Tusk liczy, że państwom UE uda się wypracować wspólne stanowisko w sprawie Kijowa.

W tej chwili jest tak, że z jednej strony jest Polska, Szwecja, państwa bałtyckie, po drugiej kraje południa Europy. Cześć państw uważa, że problem Ukrainy należy sobie teraz odpuścić. Druga grupa jest za tym, by nie tylko nie odwracać się do niej plecami, ale by zwiększyć aktywność na rzecz przyciągania Kijowa do Brukseli. Im bliżej granicy z Ukrainą, tym myślenie o pozytywnych scenariuszach występuje częściej.
Nieoficjalnie w Brukseli mówi się, że Unia Europejska czuje się upokorzona po fiasku szczytu w Wilnie. Można też usłyszeć, że w kontekście aktywności Moskwy, proponowanie Ukrainie stowarzyszenia z Unią Europejską, to trochę za mało. Przywódcy zastanawiają się teraz, w co gra prezydent Wiktor Janukowycz.
Współpracownicy Tuska liczą, że uda się teraz znaleźć  zrozumienie Berlina i Paryża dla polskich planów w sprawie przyszłości Ukrainy. Dlatego dużą wagę przywiązują do wizyty premiera w Paryżu. - Głos Francji będzie istotny dla państw regionu. Brytyjczycy zachowują przyjazną neutralność - usłyszała dziennikarka IAR od pragnącego zachować anonimowość urzędnika.

W Brukseli pojawiają się też głosy, że trzeba przygotować się na czarny scenariusz i napływ Ukraińców do państw Unii Europejskiej.
Polski premier w przyszłym tygodniu wybiera się do Kiszyniowa. W poniedziałek odwiedzi Estonię i Szwecji.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/PAP/asop

''