Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 04.02.2014

Papież Franciszek: władza, pieniądze i luksus przekreślają sprawiedliwość

W orędziu na Wielki Post papież Franciszek apelował, by sumienia ludzi nawróciły się na drogę równości i powściągliwości.

Tematem ogłoszonego we wtorek w Watykanie orędzia są słowa św. Pawła: "Stał się ubogim, aby wzbogacić nas swoim ubóstwem". Nawiązując do niego papież podkreślił: - To nie jest gra słów czy tylko efektowna figura retoryczna. Przeciwnie - jak wskazał - to synteza Bożej logiki i logiki miłości.
Boża miłość to łaska, ofiarność, pragnienie bliskości i poświęcenie - oświadczył papież. - Kochać znaczy dzielić we wszystkim los istoty kochanej. Miłość czyni podobnym, ustanawia równość, obala mury i usuwa dystans - dodał Franciszek.
Podkreślił, że Bóg nie objawia się pod postaciami światowej potęgi i bogactwa, ale słabości i ubóstwa.
W przekonaniu papieża "tym, co daje nam prawdziwą wolność, prawdziwe zbawienie i prawdziwe szczęście jest miłość Jezusa, współczująca, tkliwa i współuczestnicząca".

Ludzkie środki nie pomogą w zbawieniu
- Ubóstwo Chrystusa jest Jego największym bogactwem - stwierdził. - Jezus wzywa nas, byśmy wzbogacili się Jego "bogatym ubóstwem" albo "ubogim bogactwem" - przypomniał wiernym. Zdaniem Franciszka istnieje tylko jedna prawdziwa nędza: nie żyć jak synowie Boga i bracia Chrystusa.
Papież zastrzegł, że ludzie nie mogą mówić: droga ubóstwa była odpowiednia dla Jezusa, a my możemy zbawić świat stosownymi środkami ludzkimi. - Jesteśmy jako chrześcijanie powołani do tego, aby dostrzegać różne rodzaje nędzy trapiącej naszych braci, dotykać ich dłonią, brać je na swoje barki i starać się je łagodzić przez konkretne działania - wskazał.

Trzy rodzaje nędzy

Nędza - jak wyjaśnił papież - to nie to samo, co ubóstwo. - Nędza to ubóstwo bez wiary w przyszłość, bez solidarności, bez nadziei - wyjaśnił. Wymienił trzy typy nędzy: materialną, moralną i duchową.
W obliczu nędzy materialnej Kościół spieszy z posługą, by "zaspokajać potrzeby i leczyć rany oszpecające oblicze ludzkości". - W ubogich i w ostatnich widzimy bowiem oblicze Chrystusa - zauważył.
Tłumacząc misję Kościoła, Franciszek napisał: - Nasze działanie zmierza także do tego, aby na świecie przestano deptać ludzką godność, by zaniechano dyskryminacji i nadużyć, które w wielu przypadkach leżą o źródeł nędzy.
Papież zaapelował: - Trzeba, by ludzkie sumienia nawróciły się na drogę sprawiedliwości, równości, powściągliwości i dzielenia się dobrami.
Następnie Franciszek dokonał analizy nędzy moralnej, która jego zdaniem czyni człowieka "niewolnikiem nałogu i grzechu". - Ileż rodzin żyje w udręce, bo ich członkowie, często młodzi, popadli w niewole alkoholu, hazardu czy pornografii - czytamy w orędziu.
Papież przypomniał, że wielu ludzi zostało wepchniętych w taką nędzę moralną przez niesprawiedliwość społeczną, "brak pracy odbierający godność", brak równości w dostępie do wykształcenia i ochrony zdrowia. Takie przypadki nędzy moralnej można - w jego opinii - nazwać "zaczątkiem samobójstwa".
Jako lekarstwo na nędzę duchową Franciszek wskazał Ewangelię, a zadaniem każdego chrześcijanina jest głosić we wszystkich środowiskach "wyzwalające orędzie o tym, że popełnione zło może zostać wybaczone, że Bóg jest większy od naszego grzechu".

Kościół lekiem na nędzę
Przesłanie na Wielki Post Franciszek zakończył wezwaniem, by Kościół był gotów nieść wszystkim, którzy żyją w nędzy materialnej, moralnej i duchowej, gorliwe świadectwo o orędziu Ewangelii.
Następnie wskazał: - Dobrze nam zrobi, jeśli się zastanowimy, czego możemy się pozbawić, aby pomóc innym i wzbogacić ich naszym ubóstwem.

- Budzi moją nieufność jałmużna, która nie boli - napisał papież i zaapelował o wrażliwość na nędzę i o poczucie odpowiedzialności oraz o czyny miłosierdzia.

''

IAR, PAP, bk