Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 11.02.2014

Syria: zawieszenie broni w Homs przedłużone. Trwa ewakuacja

Kolejne grupy cywilów mogą zostać ewakuowane z oblężonego miasta. ONZ wynegocjował z lokalnymi władzami kolejne trzy dni rozejmu.

Homs jest jednym z miast najbardziej doświadczonych przez syryjski konflikt. Systematyczne bombardowania trwają tam nieprzerwanie od dwóch lat. W piątek ONZ wynegocjował z lokalnymi władzami trzydniowe zawieszenie broni, które teraz udało się przedłużyć o kolejne trzy dni.
- Od piątku międzynarodowe organizacje, które pracują w ekstremalnie niebezpiecznych warunkach, ewakuowały ze starego miasta ponad 800 osób i dostarczyły żywność i leki osobom, które w Homs znalazły się w potrzasku - poinformował rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Martin Nesirky.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Opuszczający miasto są przewożeni do miejsc, które sami wskazują. Eskortują ich pracownicy ONZ-u i Syryjskiego Czerwonego Półksiężyca.

Mieszkańcy Homs o swojej sytuacji, CNN Newsource/x-news

Dramatyczna sytuacja jest też w innych oblężonych syryjskich miastach. Rzecznik ONZ-u Farhan Haq powiedział, że nie ustalono jeszcze kiedy dotrze tam pomoc humanitarna.

Rozmowy pokojowe trwają

Tymczasem w Genewie negocjator ONZ wznowił rozmowy między przedstawicielami syryjskiego rządu a emigracyjnymi grupami opozycji. Pierwsza runda rozmów zakończyła się fiaskiem, bo obie strony nie zgodziły się na powołanie przejściowego rządu w Syrii. Opozycja domaga się bowiem dymisji prezydenta Baszara al-Asada, a władze w Damaszku kategorycznie to wykluczają. Analitycy przewidują, że druga runda rozmów także nie przyniesie rezultatów.
Wojna domowa w Syrii trwa już niemal trzy lata. Pochłonęła co najmniej 130 tysięcy ofiar i wygnała z domów niemal 10 milionów osób.

- Rząd Syrii idzie dwiema równoległymi drogami ku zakończeniu konfliktu: drogą polityczną i bezpieczeństwa - mówi p.o. ambasadora Syrii w Polsce Idris Mayya, pytany o strategię na drugą turę rozmów pokojowych.
- Droga polityczna oznacza, że rząd jest gotów na dialog z całą opozycją - wewnętrzną i zewnętrzną - aby zakończyć działania wojenne. Droga bezpieczeństwa oznacza, że rząd ma na celu przeciwstawienie się wszelkim działaniom terrorystycznym na terenie Syrii - tłumaczył.

CNN Newsource/x-news

- Syryjski rząd bierze udział w Genewie 2 na podstawie wcześniejszych uzgodnień, by dążyć do jak najszybszego zaprzestania przemocy i zakończenia wojny w Syrii. Rząd pojechał do Genewy, by szukać rozwiązań, odpowiadając na rosyjskie i amerykańskie starania - zapewnił Mayya. Dodał, że "delegacja ma wytyczne od prezydenta Baszara el-Asada, aby podczas Genewy 2 szukać wszelkich możliwych sposobów w celu zakończenia przemocy w Syrii".
Zastrzegł, że władze w Damaszku nie do końca zgodziły się na wszystkie ustalenia Genewy 1 z 2012 r.; w jednym z punktów zaapelowano o powołanie w Syrii rządu przejściowego mającego pełnię władzy wykonawczej. Mayya zaznaczył, iż jest to "dopiero 8 punkt tzw. komunikatu genewskiego". W jego przekonaniu "nie można dokonywać żadnych ruchów politycznych w państwie, gdzie przez cały czas prowadzone są działania wojenne".
Jak podkreślił, "państwa, którym najbardziej zależy na 8. punkcie ws. rządu tymczasowego, to USA, W. Brytania, Francja oraz Arabia Saudyjska, Katar i Turcja". - Zależy im, aby grupa, która reprezentuje ich politykę i interesy, doszła do władzy w Syrii - dodał.

Na pytanie, dlaczego rząd wcześniej nie zdecydował się na utworzenie korytarzy humanitarnych, np. w Homs, dyplomata odparł: - A kto tak naprawdę nie pozwalał, aby cywile wydostali się stamtąd? Rząd chciał, by cywile, którzy są w Homs, mogli się stamtąd wydostać. Były dla nich przygotowane korytarze humanitarne, ale wewnątrz miasta były grupy zbrojne, które na to nie pozwalały - wyjaśnił. Dopytany, czy sugeruje, że cywile byli zakładnikami rebeliantów, odparł: - Ależ byli używani nawet jako żywe tarcze. Dodał, że podobnie wygląda sytuacja cywilów w Nubol i Zahra należących do Aleppo, w Idlibie i Adrze, gdzie jest ponad 100 tys. cywilów.

''

IAR, bk