Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 18.02.2014

Krwawe starcia w Kijowie. Upłynął termin ultimatum wobec Majdanu

O 17.00 upłynął termin ultimatum, jakie przedstawiciele sił bezpieczeństwa wystosowali wobec protestujących na ulicach Kijowa. Opozycja za pośrednictwem mediów społecznościowych alarmuje, że oddziały specjalne milicji - Berkut, zostały wyposażone w kałasznikowy.
Odziały Berkut na ulicach KijowaOdziały Berkut na ulicach KijowaPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Według informacji BBC w dotychczasowych starciach zginęło co najmniej 9 osób. Najprawdopodobniej wśród zabitych jest 6 demonstrantów, 2 milicjantów i przedstawiciel rządzącej Partii Regionów. Setki osób zostało rannych.

Przed upływem ultimatum, transport w Kijowie został sparaliżowany. Zamknięte zostały wszystkie stacje metra. Ograniczono też wjazd samochodów do stolicy. Wcześniej do sformowania kolumny tak zwanego Auto-Majdanu wzywali między innymi opozycyjni aktywiści ze Lwowa. Zapowiadali, że jeszcze dziś kilkadziesiąt samochodów pojedzie do Kijowa.

Tysiące policjantów okrążyło dzielnicę rządową, włączając kompleks administracji prezydenckiej, parlament oraz gabinet ministrów.

O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>

Tymczasem prezydent Wiktor Janukowycz ogłosił, że chce spotkania z opozycją. Ma do niego dojść w środę przed południem - poinformował o tym przewodniczący parlamentu. Wołodymyr Rybak przekazał także, że sesja parlamentu została przerwana. Według Rybaka, prezydent nie rozważa wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Gwałtowne starcia w Kijowie rozpoczęły się od początkowo pokojowej pikiety przed parlamentem. Demonstranci chcieli poprzeć opozycję, która zamierzała przegłosować powrót do konstytucji z 2004 roku, ograniczającej, między innymi, władzę prezydenta. Pokojowa manifestacja przekształciła się jednak w zaciekłe starcia z milicją. Specjalne oddziały Berkut odepchnęły manifestantów z okolic parlamentu a następnie przystąpiły do likwidacji barykad. Opozycja jak i rząd zarzucają sobie wzajemnie sprowokowanie zajść.

mc