Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 03.03.2014

"Władimir Putin nie chce połknąć Ukrainy"

"Moskiewski Komsomolec" twierdzi, że prezydentowi Rosji nie chodzi o aneksję Krymu a jedynie o ustabilizowanie sytuacji w sąsiednim kraju.

Ta wielkonakładowa rosyjska gazeta próbuje krytykuje Zachód za wspieranie radykałów z Euromajdanu, a Ukraińców za powierzanie stanowisk państwowych "obcinaczom głów".

Ukraina traci Krym [relacja]

Dalej gazeta zauważa, że świat nie docenił Putina, tak jak nie docenił Rosji w trakcie konfliktu gruzińskiego w 2008 roku. - Rosyjski niedźwiedź milczał gdy go obrażano i rzucano w niego kamieniami, ale ugodzony rozżarzonym żelazem zaczął działać - dodaje dziennik.
Na koniec "Moskiewski Komsomolec" przekonuje, że Rosjanie nie chcą, aby Ukraińcy stali się ich śmiertelnymi wrogami. Nie chcą też wojny, bo choć potrafią walczyć, to pamiętają śmierć swoich dziadów i ojców.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Od kilku dni rosyjscy żołnierze przejmują ukraińskie wojskowe bazy na Krymie. Do takich wydarzeń doszło w Sewastopolu i Sudaku. Początkowo Rosjanie ograniczyli się jedynie do patrolowania terenu jednostek. Następnie zażądali od ukraińskich wojskowych zdania broni oraz zmagazynowanej amunicji. Po negocjacjach zaczęli wywozić przekazaną broń oraz amunicję z terenu jednostki.

Rosjanie opanowali jednostkę rakietową>>>

Zarówno NATO jak i przywódcy Unii Europejskiej potępiają te działania Moskwy. Wzywają Kreml, by wycofał swoje wojska z Krymu. Władze Rosji pozostają głuche na te apele. Prezydent Władimir Putin co prawda zgodził się na międzynarodową misję na półwyspie, ale podtrzymuje, że działania Rosji były uprawnione. Według niego, na Ukrainie zagrożone było życie i interesy rosyjskich obywateli oraz osób rosyjskojęzycznych.

IAR/asop

''