Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 03.03.2014

Rosjanie atakowali ukraińskie jednostki straży granicznej na Krymie

Ukraińska Służba Graniczna potwierdziła, że jej jednostki są atakowane przez rosyjskie oddziały. W oświadczeniu tej instytucji czytamy, że kontynuuje ona swoje działanie, a jej funkcjonariusze nie przechodzą na stronę wroga.

Służba Graniczna twierdzi, że jej funkcjonariusze nadal pracują na przejściach „Krym” (Cieśnina Kerczeńska) i na lotnisku w stolicy Autonomii w Symferopolu, mimo że blokowane i niszczone są jej siedziby, między innymi, w tym ostatnim mieście oraz w Kerczu i Sewastopolu.

Służba podkreśla, że Rosjanie atakują w grupach po około sto osób, stosują siłę, grożą bronią i zastraszają. Żądają, aby Ukraińcy podporządkowali się nowym nieuznawanym przez żadne państwo władzom Krymu. Starają się przejąć też tajne dokumenty. Służba Graniczna zaznacza, że jej funkcjonariusze są wierni przysiędze złożonej Ukrainie.

Ukraina traci Krym [relacja]

- W tych skomplikowanych warunkach straż graniczna powstrzymuje napastników i nie dopuszcza ich do pomieszczeń, gdzie jest przechowywana broń - zapewniono w oświadczeniu.

Służba Graniczna zauważa też ruchy wojsk w rejonie przejścia promowego Krym-Kaukaz. Gromadzony jest tam ciężki sprzęt wojskowy, a przez Cieśninę Kerczeńską przepływają liczne rosyjskie okręty wojskowe nie tylko Floty Czarnomorskiej, ale też Bałtyckiej i Północnej. Według zachodnich agencji, Rosjanie już kontrolują Cieśninę.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

IAR/PAP/asop

''