Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 09.03.2014

Eksperci NATO: na Krymie coraz więcej wojsk rosyjskich!

Są dowody na to, że co najmniej 2 tysiące rosyjskich żołnierzy zostało przetransportowanych samolotami na Krym - podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Moskwa twierdzi, że nie wysyła żadnych dodatkowych wojskowych na półwysep.

"Der Spiegel” powołuje się na informacje ekspertów poszczególnych krajów NATO, którzy mówią o 2 tys. rosyjskich żołnierzy wysłanych na Krym. Szacunki w samym Sojuszu są jeszcze wyższe i sięgają 6 tysięcy. Rosjanie zdecydowanie zaprzeczają jednak jakoby przemieścili na półwysep jakiekolwiek dodatkowe oddziały.
Jak pisze  niemiecki tygodnik na Krymie rozlokowano dodatkowo około 20 tys. rosyjskich żołnierzy. Drugie tyle gotowych do akcji wojskowych przebywa w pobliżu półwyspu.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Prorosyjski premier Krymu Siergiej Aksjonow powiedział "Spieglowi", że informacje o rosyjskim wojsku na Krymie są "bzdurą". - Moskwa nie przysłała żadnych żołnierzy - oświadczył. Rosjanie także zaprzeczają, że ich siły zbrojne są aktywne na Krymie. - Zbrojne grupy, które tam przejęły władzę, to lokalne siły samoobrony, nie żołnierze rosyjscy - zapewniał kilka dni temu prezydent Rosji Władimir Putin.
Światowe agencje informowały w sobotę o konwoju kilkudziesięciu pojazdów i ciężarówek wojskowych transportujących ciężko uzbrojone wojsko zmierzającym do bazy niedaleko Symferopola, stolicy Krymu.
(źródło: atr.ua/x-news)

Reporter Associated Press śledził w sobotę po południu wojskowy konwój ponad 60 pojazdów na odcinku od ok. 40 km na zachód od Teodozji do lotniska wojskowego w miejscowości Gwardiejskoje na północ od Symferopola, nad którym powiewała rosyjska flaga.
Jak relacjonował, kilka pojazdów wojskowych miało rosyjskie tablice rejestracyjne, a numery wskazywały, że pochodzą z rejonu Moskwy. Kilka innych pojazdów holowało kuchnie polowe; w konwoju jechały też wozy sanitarne.
Rzecznik ukraińskich sił zbrojnych na Krymie Władysław Sielezniow powiedział AP, że świadkowie widzieli w piątek w nocy okręty desantowe rozładowujące około 200 pojazdów wojskowych na wschodzie Krymu, najwyraźniej przekroczywszy wcześniej Cieśninę Kerczeńską, która oddziela Krym od Rosji. Według AP był to jeden z największych ruchów rosyjskich sił wojskowych, odkąd pojawiły się na Krymie.

Niedziela na Krymie [relacja]

W sobotę ukraiński minister obrony Ihor Teniuch poinformował, że Rosja skoncentrowała na Krymie 18 tysięcy żołnierzy, a zgodnie z umowami dwustronnymi może ich mieć na Ukrainie tylko 12,5 tysięcy.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach