Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 10.03.2014

Chodorkowski w Kijowie. "Miejsce Ukrainy jest w Europie"

Plan Michaiła Chodorkowskiego dla Ukrainy: do Kijowa muszą dotrzeć zagraniczne inwestycje, należy wykorzenić korupcję i przy międzynarodowej współpracy wprowadzić nowy plan Marshalla.

Wypełniona po brzegi sala jednej z kijowskich uczelni z uwagą słuchała wykładu Michaiła Chodorkowskiego.

Wykład
Wykład Michaiła Chodorkowskiego na Politechnice Kijowskiej. foto.: EPA/SERGEY DOLZHENKO

Zwolniony niedawno z więzienia rosyjski biznesmen jednoznacznie opowiedział się za demokratycznymi zmianami na Ukrainie.  Według niego, Rosja prowadząc agresywną i separatystyczną politykę na Krymie niszczy długoletnią przyjaźń z Ukrainą.
- Tracimy ukraińsko - rosyjską przyjaźń - oznajmił Chodorkowski.
Podkreślił, że popiera nowe władze Ukrainy, mówiąc, że doszły one do władzy dzięki "rewolucji sprawiedliwości".
- Ukraina musi stać się europejskim państwem - powiedział. Tłumaczył, że do Kijowa muszą dotrzeć zagraniczne inwestycje, należy wykorzenić korupcję i przy międzynarodowej współpracy wprowadzić nowy plan Marshalla.

Zaapelował też o zwołanie kongresu ukraińskich i rosyjskich intelektualistów.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Przemawiając na Politechnice Kijowskiej Chodorkowski uznał, że najlepszym rozwiązaniem kryzysu na Krymie byłaby autonomia w stylu szkockim. - Najlepszą opcją mogłoby być utrzymanie Krymu jako części Ukrainy, ale z możliwie najszerszą autonomią - dodał.
Jak przypomina PAP, Londyn popiera szkocką autonomię, natomiast jest zdecydowanie przeciwny silnym w Szkocji dążeniom niepodległościowym. 18 września z inicjatywy Szkockiej Partii Narodowej Szkoci mają zdecydować w referendum, czy oddzielić się od Wielkiej Brytanii.
Krym, przekazany Ukrainie w czasach radzieckich, już ma status republiki autonomicznej. Lokalni przywódcy, którzy przejęli władzę wyznaczyli na najbliższą niedzielę referendum w sprawie przyłączenia się półwyspu do Federacji Rosyjskiej. Z danych statystycznych wynika, że ponad połowa mieszkańców półwyspu to Rosjanie. Ukraińcy stanowią mniejszość, podobnie jak Tatarzy.

Władze w Kijowie twierdzą, że referendum jest niezgodne z obowiązującym na Ukrainie prawem. Konstytucja przewiduje bowiem, że żaden region nie może decydować w referendum o oderwaniu od Kijowa.

Sytuacja na Ukrainie [relacja]

Wizyta Chodorkowskiego w Kijowie ma symboliczne znaczenie. Jest postrzegany jako główny krytyk Władimira Putina. Były prezes koncernu naftowego Jukos był skazany na 10 lat i 10 miesięcy kolonii karnej za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Biznesmen twierdzi, że jego proces był sfingowany a zarzuty oderwane od rzeczywistości. Na wolność wyszedł 20 grudnia ubiegłego roku, ułaskawiony przez prezydenta Władimira Putina.
- Kiedy patrzyłem na dzielnych ludzi, którzy bronili sie na Majdanie, chciało mi sie płakać. To nie jest moja władza - tak o Rosji, która miała być prowokatorem zamieszek mówił Michaił Chodorkowski. (źródło: Espreso TV/x-news)

W niedzielę na uroczystościach z okazji 200. rocznicy urodzin ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki na Majdanie Niepodległości Chodorkowski przekonywał Ukraińców, że "istnieje także całkiem inna Rosja". - Żyją w niej ludzie, dla których przyjaźń ukraińsko-rosyjska jest ważniejsza od ich własnej wolności! Wierzę, że Rosja i Ukraina mają jedną, wspólną, europejską drogę rozwoju. "Walczcie i zwyciężycie! Wam sam Bóg pomaga!" - zakończył cytatem z utworu Szewczenki.

Chodorkowski na Majdanie>>>

Po wyjściu z kolonii karnej Chodorkowski wyjechał do Niemiec. Teraz razem z rodziną mieszka w Szwajcarii. Mówił, że do Rosji nie planuje wrócić.

"Nie jestem ostatnim więźniem politycznym w Rosji"

PAP/asop

''