Logo Polskiego Radia
PAP
Petar Petrovic 14.03.2014

Kaliningrad przygotowuje się do życia w warunkach blokady?

"Kryzys krymski i zapowiadane przez UE sankcje budzą niepokój w obwodzie kaliningradzkim” – pisze "Niezawisimaja Gazieta". Według niej władze regionu analizują sytuację pod kątem hipotetycznej blokady.
Kaliningrad przygotowuje się do życia w warunkach blokady?Glow Images/East News

Rosyjski dziennik podkreśla, że obwód kaliningradzki "otaczają Polska i Litwa, kraje UE zajmujące najbardziej radykalne stanowisko w sprawie środków odwetowych wobec <agresora>".
"Władze regionalne od dwóch tygodni prowadzą pilną inwentaryzację zapasów produktów i analizują sytuację miejscowych producentów rolnych w kontekście wstrzymania dostaw artykułów żywnościowych z sąsiednich krajów" - informuje "Niezawisimaja Gazieta".

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Starcia na Ukrainie. Spotkanie na szczycie w Londynie [relacja]

"Kaliningrad ma dość żywności”
Powołując się na obwodowego ministra rolnictwa Władimira Zarudnego, "Niezawisimaja Gazieta" podaje, że "region może funkcjonować w blokadzie żywnościowej praktycznie bezterminowo". Minister wyjaśnił, że obwód we własnym zakresie zaspokaja swoje zapotrzebowanie na mleko w 56 proc., a na mięso wołowe - w 30-40 proc.; zapasy kartofli wystarczą na 100 dni, a warzyw - na miesiąc; w magazynach znajduje się 127 tys. ton zboża, co pozwoli regionowi przetrwać do kolejnych zbiorów.
Problemy z energią
Moskiewska gazeta przekazuje, że najbardziej władze obwodu kaliningradzkiego obawiają się przerwania dostaw energii elektrycznej i gazu ziemnego; zapasy "błękitnego paliwa" wystarczą regionowi tylko na tydzień.
Dziennik podkreśla, że dostawy artykułów spożywczych promami towarowymi na razie nie są możliwe z powodu pól lodowych w północnej części Bałtyku; żegluga między portem Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim a Bałtijskiem rusza zwykle w drugiej połowie kwietnia.

Sytuacja na Krymie
Krym od końca lutego jest kontrolowany przez siły rosyjskie. MSZ Ukrainy oceniło, że Rosja ma na półwyspie ok. 19 tys. wojskowych. Zgodnie z umowami dwustronnymi może ich mieć 12,5 tys. W pierwszych dniach marca do Sewastopola, który jest główną bazą Floty Czarnomorskiej na Ukrainie, wpłynęły rosyjskie jednostki. Siły rosyjskie opanowały też kilkanaście ukraińskich posterunków na Krymie. Kontrolują też kilka lotnisk.
Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu uchwalił we wtorek deklarację niepodległości , która zostanie ogłoszona, jeśli mieszkańcy półwyspu w zaplanowanym na niedzielę referendum opowiedzą się za przyłączeniem Autonomii do Rosji. W odpowiedzi parlament w Kijowie zażądał od parlamentu krymskiego anulowania referendum. Uznał, że plebiscyt w obecnym kształcie jest sprzeczny z konstytucją Ukrainy, a parlament Krymu nie ma pełnomocnictw do prowadzenia polityki zagranicznej.
pp/PAP

''