Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 15.03.2014

Boeing 777 został porwany? Policja przeszukała dom pilota

Zaginiony samolot malezyjskich linii lotniczych mógł zostać porwany - nie wyklucza tego premier Malezji. Mija tydzień od czasu, gdy Boeing 777 zniknął z radarów w czasie lotu z Kuala Lumpur do Pekinu. Mimo zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej, maszyny nie udało się dotąd odnaleźć.
Porwanie - najbardziej prawdopodobna wersja zniknięcia BoeingaPorwanie - najbardziej prawdopodobna wersja zniknięcia BoeingaPAP/EPA/LUONG THAI LINH

Malezyjska policja przeszukała dom pilota Boeinga 777. Funkcjonariusze weszli do domu 53-letniego Zahariego Ahmada Szaha w sobotę, krótko po konferencji prasowej premiera Nadżiba Razaka, na której mówił o możliwym porwaniu maszyny. Według przedstawiciela policji przeszukanie miało na celu uzyskanie dowodów w sprawie zaginięcia samolotu, które mogłyby pomóc w śledztwie.

Gdzie jest Boeing 777? Nowe ustalenia malezyjskich władz >>>

Boeing godzinę po starcie zniknął z cywilnych radarów nad Morzem Południowochińskim, między Malezją a Wietnamem. Na pokładzie było 239 osób. Malezyjski premier podał, że ostatnia potwierdzona komunikacja miała miejsce o godz. 8.11 rano w sobotę 8 marca. Poinformował jednocześnie, że zakończono poszukiwania maszyny na Morzu Południowochińskim.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Według śledczych maszyna mogła znaleźć się w jednym z dwóch powietrznych korytarzy: między Turkmenistanem a Kazachstanem lub między Indonezją a Oceanem Indyjskim. Malezyjskie władze uważają, że nieustalony porywacz lub porywacze mogli wyłączyć systemy łączności i skierować samolot na nowy kurs, tak aby nie można go było wykryć na radarach.

Spadł do oceanu?

Analiza elektronicznych impulsów wysłanych przez zaginiony malezyjski samolot pasażerski wykazała, że po wyczerpaniu paliwa, mógł on spaść do Oceanu Indyjskiego, po zboczeniu z kursu o kilkaset km - ujawniły w piątek źródła w Waszyngtonie.

Źródło: Agencja TVN/x-news

Według tych źródeł, powołujących się na dane uzyskiwane przez rząd USA od osób prowadzących śledztwo, nie wyklucza się też innej, chociaż mniej prawdopodobnej możliwości, według której samolot poleciał w kierunku Indii.

Impulsy odebrane przez satelity nie zwalają na jednoznaczną interpretację, ale są pierwszą konkretną wskazówką dotyczącą losu zaginionego Boeinga 777 należącego do Malaysia Airlines.

'' IAR/PAP/aj