- Potrzebujemy większej obecności NATO w Europie Środkowowschodniej. Stałej, permanentnej, wojskowej obecności NATO na terytorium Polski, państw bałtyckich i innych krajów graniczących z tym obszarem niestabilności. Potrzebujemy stałych ćwiczeń, manewrów, które przygotowują sojusz na tego rodzaju scenariusz, z którym mamy do czynienia teraz. Powinniśmy uaktualniać także plany ewentualnościowe (plany działania na wypadek agresji na członka NATO) - powiedział PAP Marcin Zaborowski.
NATO wzmocni siły we wschodniej Europie>>>
Oprócz niego, sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaprosił do współpracy dziewięciu ekspertów z krajów sojuszu. Doradcy będą pracować nad sformułowaniem wspólnej strategii Stanów Zjednoczonych, Kanady i państw europejskich, w odniesieniu do konfliktu Ukrainy i Rosji. Eksperci będą też debatować nad określeniem roli sojuszu w XXI wieku w obliczu nowych wyzwań stających przed państwami członkowskimi. Wyniki ich prac mają doprowadzić do zwiększenia obecności wojskowej USA w Europie i zbliżenia transatlantyckiego.
Zdaniem Zaborowskiego,państwa zachodnie nie wyciągnęły wniosków z ataku Rosji na Gruzję w 2008 roku. - Nie byłoby tej sytuacji dzisiaj, gdyby odpowiedź w czasie wojny Rosji z Gruzją była inna. Te zagrożenia na Wschodzie nadal istnieją i nie jest tak, że Putin jest elementem stabilności globalnej - podsumował.
Jego zdaniem, NATO nie powinno dłużej zwlekać z przyjęciem do swojego grona Gruzji, Czarnogóry i Macedonii.
NATO zaniepokojone koncentracją wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą>>>
Na czele grupy stanie dr Robin Niblett, dyrektor brytyjskiego think-tanku Chatham House, a w jej skład wchodzą m.in. szefowie innych czołowych think-tanków z obszaru euroatlantyckiego.
Wyniki prac grupy doradców mają stać się podstawą budowy nowej wizji NATO, która ma być przedstawiona podczas wrześniowego szczytu sojuszu w Cardiff. Będą one zgromadzone w raporcie, który zostanie przedstawiony sekretarzowi generalnemu Andersowi Foghowi Rasmussenowi i ministrom spraw zagranicznych sojuszu na początku czerwca 2014 roku.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny>>>
PAP/asop