Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 28.03.2014

Kowal: Ukraina boi się ataku Rosji, także od strony Białorusi i Naddniestrza

Niepokój strony ukraińskiej wywołuje faktyczna mobilizacja po stronie rosyjskiej na taką skalę, jakiej Ukraina jeszcze u swoich granic nie widziała - powiedział europoseł Paweł Kowal.
Paweł KowalPaweł KowalParlament Europejski/Europarliament Audiovisual Service

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Obama zaniepokojony koncentracją rosyjskich wojsk. Janukowycz wzywa do referendów na całej Ukrainie. FSB ostrzega Putina przed Zachodem [relacja] >>>

Kowal w tym tygodniu przebywał na posiedzeniach Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Ukraina w Kiszyniowie i Kijowie; europoseł jest przewodniczącym tego gremium ze strony unijnej.

Jak mówił europoseł Paweł Kowal, w czwartek odbyły się także rozmowy z p.o. prezydenta Ołeksandrem Turczynowem, a w piątek z ministrem obrony Ukrainy - generałem Mychajłem Kowalem. Jak zaznaczył, tematem rozmów była sytuacja na Krymie i na granicy ukraińsko-rosyjskiej. - Minister obrony Ukrainy przedstawił reprezentantom wszystkich partii w Parlamencie Europejskim szczegółową informację na temat rozlokowania wojsk rosyjskich i możliwości rozpoczęcia działań wojennych, a także planu, w jaki sposób będzie się zachowywała Ukraina w razie, gdyby stała się obiektem agresji - powiedział Kowal.

Jak zaznaczył, wśród elit ukraińskich, ale także ekspertów, panuje przekonanie, że możliwość wtargnięcia wojsk rosyjskich na terytorium ich kraju jest możliwe. - Niepokój strony ukraińskiej wywołuje faktyczna mobilizacja po stronie rosyjskiej na taką skalę, jakiej Ukraina jeszcze u swoich granic nie widziała - powiedział europoseł.

Jak dodał, Ukraińcy obawiają się uderzenia wojsk rosyjskich nie tylko od wschodu, ale też od strony Białorusi i Naddniestrza. Według Kowala, w Mołdawii istnieje przekonanie, że "Naddniestrze zostanie użyte jako swego rodzaju lotniskowiec lądowy, miejsce koncentracji wojsk rosyjskich, które w razie czego mogą służyć do zajęcia południowej części Ukrainy".

Paweł Kowal:  UE musi pospieszyć się z wypłaceniem pomocy Ukrainie i z decyzję o otwarciu jednostronnie rynku dla Kijowa >>>

PAP/agkm