Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 04.04.2014

McDonald's nieczynny na Krymie. Żyrinowski chce usunąć sieć z Rosji

Amerykańska sieć barów szybkiej obsługi McDonald's powiadomiła o tymczasowym zamknięciu "z powodów produkcyjnych" lokali działających na Krymie.
Restauracja McDonalds na placu Manieżnym w MoskwieRestauracja McDonald's na placu Manieżnym w MoskwiePAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

- Mamy nadzieję wznowić pracę, gdy tylko pojawi się taka możliwość – napisano na stronie internetowej siec, zaznaczając, że przyczyny, z powodu których zamknęła lokale w Symferopolu, Jałcie i Sewastopolu, są od niej niezależne. Komunikat o zamknięciu lokali McDonald's zamieścił na swej ukraińskiej stronie internetowej. Usunięto z niej adresy lokali na Krymie.

Kontrowersyjny lider nacjonalistycznej, prokremlowskiej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski zaproponował, by w całej Rosji zamknąć lokale McDonald's.  - Zamknęli na Krymie, dobrze by było, żeby i u nas zamknęli - powiedział Żyrinowski.

- W całym kraju zamkniemy, żeby śladu nie zostało, a potem zajmiemy się pepsi-colą - powiedział. Wyraził też niezadowolenie, że w Rosji są anglojęzyczne nazwy restauracji. Powiedział, że już wydał polecenie moskiewskiemu oddziałowi LDPR, by przed wszystkimi lokalami McDonald's w stolicy Rosji i w całym kraju wystawić pikiety.

PAP/agkm

McDonald's
McDonald's w Sewastopolu, fot. PAP/EPA/ANTON PEDKO

''