Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 04.04.2014

Lider Prawego Sektora za dobrymi relacjami z Polską

Ukraińska partia Prawy Sektor uważa, że w stosunkach z Polską nie należy koncentrować się na negatywnych wydarzeniach historycznych, tylko myśleć o przyszłości - oświadczył w piątek lider tego nacjonalistycznego ugrupowania Dmytro Jarosz.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

- Jesteśmy otwarci na dyskusję o historii, ale uważamy, że należy koncentrować się przede wszystkim nie na tym, co było, tylko na tym, co będzie. W stosunkach między krajami bywa różnie - historia to historia - ale trzeba żyć przyszłością - oświadczył Jarosz na konferencji prasowej w Kijowie.

Jak podkreślił, Prawy Sektor opowiada się za "rozwijaniem stosunków z państwem polskim". - Będziemy robić wszystko w tym celu - powiedział.

Wyraził także wdzięczność polskiemu narodowi za pomoc podczas rewolucji na Majdanie. - To umacnia przyjacielskie i w istocie bratnie stosunki między ukraińskim i polskim narodem - zaznaczył.

Jarosz dodał, że zamierza wybrać się z wizytą do Brukseli, by wyjaśnić UE stanowisko swojej partii. - Szykujemy moją wizytę w Brukseli, żeby twarzą w twarz wyjaśnić nasze stanowisko. Nie szukamy wrogów, szukamy sojuszników - zaznaczył.

Prawy Sektor to radykalny ruch zrzeszający różne ukraińskie formacje nacjonalistyczne. Był bardzo aktywny podczas demonstracji na kijowskim Majdanie Niepodległości.

Jarosz kandyduje w przedterminowych wyborach prezydenckich na Ukrainie, które mają się odbyć 25 maja.

Program wyborczy Jarosza

W razie wygranej w majowych wyborach prezydenckich na Ukrainie lider skrajnie nacjonalistycznej partii Prawy Sektor, Dmytro Jarosz, zapowiada powstrzymanie rosyjskiej agresji, zaprowadzenie w kraju porządku oraz modernizację gospodarki. - Powinniśmy zakończyć ukraińską rewolucję narodową. Naszym głównym celem jest rozbicie kryminalno-oligarchicznego modelu i ustanowienia państwa o orientacji socjalnej ze skuteczną gospodarką rynkową i zupełnie nową, efektywną strukturą władzy - oznajmił Jarosz w swoim programie wyborczym, opublikowanym na stronie Centralnej Komisji Wyborczej.

Podkreśla on, że w razie wygranej w wyborach trzykrotnie zwiększy wydatki na armię, będzie zabiegać o przywrócenie Ukrainie statusu państwa posiadającego broń jądrową oraz rozwijać współpracę z USA i Wielką Brytanią, gwarantami integralności terytorialnej Ukrainy.

- Dokonujemy europejskiego wyboru cywilizacyjnego i damy odpór kremlowskiemu neokolonializmowi - oświadczył Jarosz.

Lider Prawego Sektora obiecuje ponadto ochronę praw obywateli Ukrainy na okupowanym terytorium Krymu oraz "zniszczenie rosyjskiej sieci agenturalnej na terytorium Ukrainy" i "likwidację wszelkich przejawów separatyzmu".

Według opublikowanego w środę sondażu organizacji "Postępowe Inicjatywy Prawne" Jarosz może liczyć na mniej niż 2 proc. poparcia w przedterminowych wyborach, które odbędą się 25 maja.

PAP/agkm

''