Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 09.04.2014

Putin: Rosja nie będzie subsydiować Ukrainy w nieskończoność

Prezydent Rosji oznajmił, że choć Kreml nie uznaje obecnych władz na Ukrainie, to nadal dotuje jej gospodarkę. - Sytuacja ta nie może trwać w nieskończoność - ostrzegł, ale podkreślił, że działać trzeba bardzo ostrożnie, bez burzenia tego, co jeszcze zostało.
Putin omawiał z rosyjskim rządem sytuację na UkrainiePutin omawiał z rosyjskim rządem sytuację na Ukrainie PAP/EPA/SERGEI KARPUKHIN / POOL
Posłuchaj
  • Rosja na razie nie przerwie dostaw gazu dla Ukrainy. Tak wynika z wypowiedzi prezydenta Władimira Putina przytaczanej przez agencję Interfax - relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
Czytaj także

Putin skrytykował Unię Europejską.  - Nasi partnerzy w Europie uznają legitymację obecnych władz w Kijowie, ale niczego nie robią, by wesprzeć Ukrainę. Ani jednego dolara, ani jednego euro. Federacja Rosyjska nie uznaje obecnych władz Ukrainy za prawowite, jednak nadal udziela jej pomocy gospodarczej, subsydiuje jej gospodarkę setkami milionów, miliardami dolarów - powiedział prezydent.

Władimir Putin polecił rządowi i kontrolowanemu przezeń koncernowi gazowemu Gazprom wstrzymanie się z przejściem na przedpłaty w handlu gazem z Ukrainą do czasu przeprowadzenia dodatkowych konsultacji z Kijowem.

Putin uczynił to podczas specjalnej narady z członkami rządu, poświęconej współpracy gospodarczej z Ukrainą, w tym w sferze gazowej.

You Tube

Z propozycją, by Ukraina płaciła z góry za odbierany surowiec, wystąpił Miedwiediew, wyjaśniając, że krok taki przewiduje porozumienie z 2009 roku, jeśli strona ukraińska będzie zalegała z płatnościami za otrzymywany gaz. - Chcieliśmy przejść na system przedpłat już wcześniej, ale tego nie zrobiliśmy, gdyż mamy świadomość, w jak trudnej sytuacji gospodarczej znajduje się Ukraina - oznajmił szef rządu.
Minister energetyki Aleksandr Nowak przekazał, że według stanu z 9 kwietnia dług ukraińskiego Naftohazu wobec Gazpromu wynosi 2,238 mld dolarów.
Putin ocenił sytuację z rosnącym zadłużeniem Kijowa za gaz jako trudną, żeby nie powiedzieć krytyczną. Polecił jednak rządowi i Gazpromowi wstrzymanie się z przejściem na przedpłaty.
- Mając na uwadze sytuację, w jakiej znajduje się Ukraina, i to, że nie zakończyły się jeszcze nasze negocjacje z Unią Europejską, prosiłbym rząd i Gazprom o niestosowanie tych wynikających z kontraktu posunięć do czasu przeprowadzenia dodatkowych konsultacji. Oczywiście, jeśli nasi partnerzy zgadzają się na takie konsultacje. Jeśli się nie zgadzają, to nie ma tematu - będziemy postępować zgodnie z kontraktem - powiedział prezydent.

"Ukraina żeby przygotować się do zimy musi wydać 5 miliardów dolarów"

Uczestniczący w naradzie wiceprezes Gazpromu Witalij Markiełow poinformował, że Ukraina powinna wtłoczyć latem do swoich podziemnych magazynów co najmniej 11,5 mld metrów sześciennych gazu; obecnie znajduje się w nich tylko 6,5 mld metrów sześc. Markiełow wyjaśnił, że 18 mld metrów sześc. surowca w magazynach to minimum niezbędne do utrzymania tranzytu rosyjskiego gazu do Europy w okresie zimowym.
Na pytanie prezydenta, ile będzie kosztowało Ukrainę doprowadzenie zapasów do takiego poziomu, wiceszef Gazpromu odparł, że koszt zakupu tego gazu wyniesie od 4 do 5 mld dolarów.
Putin zaznaczył w tym kontekście, że "sprawa zapełnienia magazynów dotyczy wszystkich". "Nas jako dostawcy, Ukrainy - jako odbiorcy i kraju tranzytowego, a także naszych europejskich konsumentów" - wyjaśnił.
W ubiegły czwartek prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że cena gazu dla Ukrainy od kwietnia 2014 roku wyniesie 485,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Wcześniej Miedwiediew uchylił rozporządzenie rządu FR z kwietnia 2010 roku, na mocy którego o 100 USD, tj. do zera, obniżone zostało cło eksportowe na gaz ziemny przy dostawach na Ukrainę.
Natomiast 1 kwietnia Miller ogłosił, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 dolara do 385,5 USD. Szef Gazpromu wyjaśnił, że jest to konsekwencją niewywiązania się przez stronę ukraińską z obietnicy uregulowania długu za surowiec odebrany w 2013 roku, nieopłacania w 100 procentach bieżących dostaw i kumulacji zadłużenia za otrzymany gaz.
Cofnięta 3 kwietnia przez Miedwiediewa zniżka na gaz dla Ukrainy była elementem jednego z porozumień o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa po zaanektowaniu półwyspu wypowiedziała.

PAP/IAR/iz
''