Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 17.04.2014

Brzezna: półroczne dziecko zagłodzone. Rodzice przesłuchiwani

W nowosądeckiej prokuratorze trwa przesłuchanie rodziców zagłodzonego niemowlęcia. Półroczna Madzia zmarła na poddaszu domu w Brzeznej koło Nowego Sącza.
Brzezna: półroczne dziecko zagłodzone. Rodzice przesłuchiwaniGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury Apelacyjnej w Krakowie: jedyną przyczyną zgonu było zagłodzenie tego dziecka (IAR)
Czytaj także

Jej 34-letni rodzice zostali zatrzymani, a teraz są przesłuchiwani w charakterze podejrzewanych. Prokurator nie przedstawił im jeszcze zarzutów.

Jak wynika z ustaleń policji, nigdy w rodzinie nie dochodziło do awantur, a na postępowanie rodziców nie było skarg. - Jak ustaliliśmy rodzina była bardzo zamożną. Rodziców stać było na normalne wychowanie i utrzymanie dziecka - wyjaśnia podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.  - Najprawdopodobniej rodzice zamiast korzystać z pomocy lekarzy, udawali się nie wizyty do osób świadczących usługi paramedyczne, tak zwanych znachorów - dodawał podinspektor Ciarka.

W ciągu pół roku, dziecko nie było ani razu u lekarza, nie przeszło też żadnych szczepień. Wiadomo też, że Madzia po urodzeniu otrzymała najwyższą ilość punktów w Skali Apgar. Jak wynika z sekcji zwłok półrocznego dziecka, nie zmarło ono w wyniku choroby, czy obrażeń ciała. - Jedyną przyczyną zgonu było zagłodzenie tego dziecka. Taki stan musiał trwać przynajmniej od kilku tygodni. Dziecko na dwa tygodnie przed śmiercią nie było już w stanie dawać jakichkolwiek oznak życia. Zmarło ono po prostu z wycieńczenia - tłumaczy Piotr Kosmaty - rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Teraz policja razem z prokuraturą wyjaśnia co działo się z dzieckiem od chwili jego narodzin oraz z kim kontaktowali się jego rodzice. Zwłoki niemowlęcia w jego łóżeczku na poddaszu domu znaleźli pracownicy pogotowia ratunkowego. Wcześniej, wezwał ich ojciec dziecka. Mężczyzna wystraszył się, że jego córka zrobiła się sina. Lekarze po stwierdzeniu zgonu dziewczynki, wezwali policję.

IAR, to