Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 15.05.2014

NIK źle ocenia nocną i świąteczną opiekę zdrowotną

Nocna i świąteczna opieka zdrowotna jest źle zorganizowana, co może zagrażać bezpieczeństwu zdrowotnemu pacjentów, przynosi świadczeniodawcom nienależny zysk, a także stratę finansową dla NFZ - twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Dyrektor Departamentu Zdrowia NIK Piotr Wasilewski: niektóre placówki nie utworzyły wymaganej liczby zespołów (IAR)
  • Dyrektor Departamentu Zdrowia NIK Piotr Wasilewski: lekarze boją się odsyłać pacjentów z SOR (IAR)
  • Dyrektor Departamentu Zdrowia NIK Piotr Wasilewski: stwierdziliśmy przypadki skracania dyżurów (IAR)
Czytaj także

Z raportu wynika, że pogotowia i SOR-y są przeciążone, a nocna i świąteczna opieka nie jest w pełni wykorzystana. Znaczna część osób przyjmowanych do SOR w ogóle nie powinna tam trafić, bo kwalifikuje się do opieki podstawowej - wyjaśniania dyrektor Departamentu Zdrowia NIK Piotr Wasilewski.
W ponad 30 proc. kontrolowanych miejscowości było za mało zespołów dyżurujących - mniej niż wymagają przepisy i niż opłacił NFZ. Kontrolerzy wskazali też placówki, w których takich zespołów nie utworzono w ogóle, a pacjentów - niezgodnie z prawem - przyjmowali lekarze niezgłoszeni jako dyżurujący.
Inną nieprawidłowością było zaniżanie czasu pracy. Jedna piąta skontrolowanych świadczeniodawców regularnie skracała zespołom czas dyżurowania. Niektórzy lekarze pełnili dyżury "na telefon" w domach. Źle działał również system wizyt domowych.

Wątpliwości NIK wzbudził też skład dyżurujących zespołów lekarsko-pielęgniarskich. Nie wszystkie dyżurowały w składzie deklarowanym przez świadczeniodawcę przy podpisywaniu kontraktu. Niektórzy z nich już po uzyskaniu kontraktu zawierali z Funduszem aneksy, w których zmniejszano liczbę faktycznie dyżurujących lekarzy. Zdarzało się także, że zamieniano w ten sposób lekarzy z pożądaną w lecznictwie doraźnym specjalnością na lekarzy o innej, wątpliwej w tej sytuacji, przydatności np. medycyny nuklearnej. Szczególnie mocno odczuwalny w wielu placówkach był brak pediatrów.
NIK zwraca uwagę, że wszystkie wymienione nieprawidłowości działają na szkodę pacjentów, mogą zagrażać ich bezpieczeństwu, przynoszą świadczeniodawcom nienależny zysk i realną stratę finansową dla NFZ. Świadczą też o braku odpowiedniego nadzoru i kontroli nad wydawanymi pieniędzmi ze strony samego płatnika, czyli Funduszu.

Zdaniem Izby konieczne jest wzmocnienie nadzoru NFZ nad realizacją tych świadczeń. Fundusz powinien rozważyć zorganizowanie nocnej i świątecznej opieki w tej samej placówce, w której funkcjonują szpitalne oddziały ratunkowe. Pozwoli to zrównoważyć pracę opieki nocnej i ratunkowej oraz odciążyć przeładowane SOR-y.

IAR, PAP, bk