Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 15.05.2014

Stan klęski żywiołowej! Dramatyczna sytuacja na Bałkanach

Informacje o ogromnych ulewach i powodziach nadeszły w czwartek z Serbii oraz Bośni i Hercegowiny (BiH). Co najmniej pięć osób zginęło, setki ludzi musiały uciekać z zagrożonych domów, woda odcięła od świata całe miejscowości.
Serbia zwróciła się o pomoc do Komisji Europejskiej, a także do RosjiSerbia zwróciła się o pomoc do Komisji Europejskiej, a także do RosjiPAP/EPA/KOCA SULEJMANOVIC

W Serbii i w BiH ogłoszono stan klęski żywiołowej. - To największa powódź. Nie tylko w ostatnich 100 latach; coś takiego nie wydarzyło się dotąd w historii naszego kraju - ocenił serbski premier Alaksandr Vuczić na konferencji prasowej i dodał, że "w jeden dzień spadło więcej deszczu niż w ciągu czterech miesięcy".

Serbski minister energetyki Aleksandar Antić poinformował, że bez prądu jest około 100 tys. gospodarstw domowych. Najtrudniejsza jest sytuacja w rejonie Belgradu i na zachodzie Serbii. Powodzie znacznie utrudniają ruch na autostradzie prowadzącej do Macedonii i Bułgarii. Z powodu podtopień wstrzymano też ruch na kilku ważnych szlakach kolejowych.

Bośniacki meteorolog Żeljko Majstorović powiedział, że opady deszczu są w Bośni największe od czasu, gdy w 1892 roku zaczęto je mierzyć. Deszcz pada od wtorku i przewiduje się, że będzie padał do końca tygodnia. W niektórych regionach na północy i wschodzie kraju spadło do 150 litrów na metr kwadratowy.

Śmigłowcami wojskowymi ewakuowano dziesiątki ludzi z dachów zalanych domów w mieście Maglaj, gdzie rzeka Bosna wezbrała do rekordowego poziomu i zerwała most. Służby ratownicze usiłują dostać się do miasta Doboj na północy Bośni, odciętego od świata, ponieważ woda zalała tam wszystkie drogi dojazdowe.

Władze Bośni i Hercegowiny poleciły wykorzystanie wojska do pomocy tysiącom powodzian, zwłaszcza w środkowej i wschodniej części kraju.

''PAP/aj