Według wyników niedzielnego sondażu wyborczego Ipsos dla TVN24 i TVP do Parlamentu Europejskiego wejdą: PO - 32,8 proc.; PiS - 31,8 proc.; SLD - 9,6 proc.; KNP J. Korwin-Mikkego - 7,2 proc.; PSL - 7,0 proc.
Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska idą więc łeb w łeb. - To są dla nas trudne wybory, ale różnica między nami, naszym głównym konkurentem radykalnie się zmniejszyła - powiedział Jarosław Kaczyński. Lider PiS przypomniał, że celem jego partii jest "dobra zmiana w Polsce". - Droga do niej została otwarta. Będziemy iść tą drogą konsekwentnie i niezależnie od rożnego rodzaju trudności - zapowiedział prezes ugrupowania.
Jarosław Kaczyński nawiązał do wyborów prezydenckich jakie odbywały się w niedzielę na Ukrainie, które według sondaży exit polls wygrał Petro Poroszenko zdobywając ponad 50 procent głosów. Lider PiS uznał, że to bardzo dobre wydarzanie. - Powinniśmy o tym pamiętać i pamiętać też, że trzeba ciągle iść na przód ku umacnianiu demokracji, pozycji naszego państwa, ale także naszego narodu - powiedział prezes.
Polityk dodał, że jest przekonany o zbliżaniu się czasu w którym rozstrzygnie się walka między tym, co w życiu społecznym, życiu narodów jest dobre, demokratyczne i sprawiedliwe a tym, co niedemokratyczne, złe i niesprawiedliwe. - Jestem przekonany, że ten czas nie jest odległy i ze dzisiaj zrobiliśmy na tej drodze ważny krok - zakończył Jarosław Kaczyński.
WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>
polskieradio.pl/iz