Logo Polskiego Radia
PAP
Izabela Zabłocka 03.06.2014

Komisja Europejska prosi Bułgarię o wstrzymanie budowy South Stream

Komisja Europejska ma zastrzeżenia do regulacji prawnych przyjętych przez Sofię w związku z budową Gazociągu Południowego omijającego Ukrainę.
Trasa Gazociągu Południowego przewidywała ominięcie UkrainyTrasa Gazociągu Południowego przewidywała ominięcie UkrainySan Jose (map), Patrol110 (translation) via Wikimedia Commons/CC

W poniedziałek KE uruchomiła wobec Bułgarii procedurę o naruszenie unijnego prawa. Chodzi o wybór inwestora bułgarskiego odcinka gazociągu. Komisja uważa, że Bułgaria złamała zasady wewnętrznego rynku UE dotyczące przyznawania zamówień publicznych.
- Naszą główną obawą jest to, że firmie South Stream Bułgaria, ustanowionej dla tego projektu, przyznano kontrakt na projekt, finansowanie, budowę i zarządzanie gazociągiem bez transparentnej, konkurencyjnej procedury, która jest oczekiwana w takim przypadku - wyjaśnił rzecznik KE ds. konkurencji Antoine Colombani.
Obawy Komisji budzi też zapis w umowie międzyrządowej Bułgarii i Rosji, pozwalający na preferencyjne traktowanie spółek rosyjskich i bułgarskich przy przyznawaniu kontraktów podwykonawcom przez South Stream Bułgaria.
Rzecznik pytany, czy KE oficjalnie poprosiła Bułgarię o zatrzymanie prac nad South Streamem, odparł: - Formalnie poprosiliśmy bułgarskie władze o informacje i w czasie, gdy toczą się te dyskusje z władzami bułgarskimi i dopóki nie będzie w pełni zapewnione przestrzeganie unijnego prawa, poprosiliśmy ich także o zawieszenie projektu.
Wyjaśnił, że KE uruchomiła procedurę wobec Bułgarii, a nie wobec innych państw UE zaangażowanych w South Stream, bo prace nad gazociągiem mają tam się właśnie rozpocząć i sprawa była pilna. Przestrzegł jednak, że KE obserwuje sytuację także w innych państwach i oczekuje, że przeprowadzą one przetargi na zamówienia publiczne przy budowie rurociągu z pełnym poszanowaniem unijnych traktatów.
Umowy międzyrządowe dotyczące gazociągu South Stream podpisało z Rosją sześć krajów Unii: Bułgaria, Węgry, Słowenia, Grecja, Chorwacja i Austria. W grudniu Komisja zaleciła renegocjację tych porozumień, bo są one sprzeczne z trzecim pakietem energetycznym UE.

Porozumienia te - w opinii KE - dają nadmierne prawa Gazpromowi, jak np. zarządzanie gazociągiem, wyłączny do niego dostęp, ustalanie taryf przesyłowych. Do rozmów z rosyjskim rządem w sprawie zmiany umów w imieniu tych sześciu krajów została upoważniona KE, ale rozmowy na politycznym szczeblu zostały zamrożone ze względu na działania Rosji na Ukrainie.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP/iz

''