Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 07.06.2014

Radosław Sikorski: chcemy stałych baz NATO

Szef polskiej dyplomacji powtórzył w ten sposób deklaracje polskich władz składane niemal od początku ukraińsko-rosyjskiego kryzysu.
Radosław SikorskiRadosław SikorskiMSZ/Flickr
Posłuchaj
  • Radosław Sikorski: Dlaczego bazy istnieją w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech, Turcji, a nie w Polsce? Przed kim broni Niemców 55 amerykańskich żołnierzy? Zapewniam Was, że Polska nie jest już zagrożeniem. Nie sądzę też, żeby Dania chciała zaatakować Niemcy. Nie wiem, co z Francuzami, ale przypuszczam, że także nie (IAR)
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Radosław Sikorski jest jednym z gości trwającego w stolicy Dolnego Śląska Wrocław Global Forum, poświęconego światowej polityce i gospodarce. Szef polskiej dyplomacji podkreślał, że stałe bazy wojskowe Sojuszu powinny być rozmieszczone w miejscach, które są bezpośrednio zagrożone z zewnątrz.

- Dlaczego bazy istnieją w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech, Turcji, a nie w Polsce? Przed kim broni Niemców 55 amerykańskich żołnierzy? Zapewniam Was, że Polska nie jest już zagrożeniem. Nie sądzę też, żeby Dania chciała zaatakować Niemcy - mówił Sikorski w czasie wystąpienia na Wrocław Global Forum. - Nie wiem, co z Francuzami, ale przypuszczam, że także nie - żartował.

Tylko wokół amerykańskiej bazy w niemieckim Ramstein mieszka niemal 55 tysięcy obywateli USA.

W ostatnich tygodniach do Polski przyleciało 150 amerykańskich lotników, którzy obsługują dodatkowe myśliwce F16. W przyszłości w Polsce ma pojawić się kolejnych 450 amerykańskich żołnierzy. Jak dotąd, nie powstała jednak żadna baza NATO, z wyjątkiem centrum szkolenia w Bydgoszczy.

"Putin zmusił Zachód do podjęcia decyzji"

Sikorski i były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Stephen J. Hadley poruszyli również temat Ukrainy. - To co wydarzyło się na Ukrainie kończy pewną epokę. Prezydent Putin ma obraz Zachodu, który próbuje zabrać część terytorium rosyjskiego. My zaś stoimy na pozycji obronnej, bronimy prawa międzynarodowego, integralności granic - mówił szef MSZ.

Sikorski dodał, że w niektórych państwach europejskich istnieje przeświadczenie, że prezydenta Rosji można przekonać do korzyści płynących z umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. - Według mnie Rosja przeciwstawia się umowie stowarzyszeniowej nie dlatego, że jej nie rozumie, ale dlatego, że ją bardzo dobrze rozumie. Putin wie, że po jej podpisaniu Ukraina zamiast być częścią prawa rosyjskiego, stanie się częścią prawa europejskiego. Takie zmiany prezydent Rosji widzi jako zagrożenia dla systemu, który jest w jego kraju - mówił Sikorski.
Szef MSZ podkreślił, że Władimir Putin zmusił państwa Zachodu do podjęcia decyzji: czy opowiadają się za demokracją na Ukrainie na wzór europejski, czy chcą tam systemu oligarchicznego podobnego do rosyjskiego.

Wrocław Global Forum to doroczna konferencja poświęcona w głównej mierze transatlantyckiej współpracy gospodarczej oraz stosunkom politycznym pomiędzy Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. W tym roku w panelach dyskusyjnych weźmie udział ok. 450 polityków, dyplomatów, ekspertów i przedstawicieli biznesu, przede wszystkim z Polski, państw UE, USA oraz Ukrainy.

mr, IAR, PAP