Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 10.06.2014

Sikorski: deeskalacja konfliktu na Ukrainie w dużej mierze zależy od działań Rosji

Szefowie Ministerstw Spraw Zagranicznych Polski, Niemiec i Rosji - Radosław Sikorski, Frank-Walter Steinmeier oraz Siergiej Ławrow - spotkali się we wtorek w Petersburgu, by porozmawiać o kryzysie ukraińskim.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (w środku), minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier (po prawej) i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow (po lewej)Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (w środku), minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier (po prawej) i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow (po lewej) PAP/Paweł Supernak

Tuż przed spotkaniem z Ławrowem, Sikorski i Steinmeier rozmawiali ze sobą przez ponad pół godziny, by omówić wspólne stanowisko.
- Liczymy, że mimo różnic znajdziemy drogę do porozumienia i współpracy. Nasze pozycje wyjściowe są oczywiście różne, ale uważamy, że dyplomacja najbardziej jest potrzebna właśnie w takich trudnych sytuacjach, czego najlepszym dowodem jest nasza obecność dzisiaj w Petersburgu - powiedział szef polskiej dyplomacji.
O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>
Sikorski: Rosja powinna powstrzymać napływ separatystów
Na konferencji prasowej po spotkaniu Sikorski powiedział, że Polska opowiada się za politycznym rozwiązaniem kryzysu za naszą wschodnią granicą. Dodał jednak, że Ukraina jako suwerenne państwo ma prawo używać siły przeciwko nielegalnym formacjom zbrojnym, próbującym destabilizować sytuację na jej terytorium.
Według polskiego ministra deeskalacja konfliktu na Ukrainie jest możliwa, ale w bardzo dużej mierze zależy to nie tyle od chęci Rosji, ale od jej konkretnych działań. - Jeżeli Rosja chce udowodnić, że chce deeskalacji na Ukrainie, to najlepszym sposobem byłoby powstrzymanie napływu separatystów i broni przez granicę rosyjsko-ukraińską - stwierdził.
Szef polskiej dyplomacji zdementował także w obecności rosyjskich mediów rozprzestrzeniane informacje o rzekomym szkoleniu bojowników Majdanu w Polsce i wysyłaniu przez Polskę najemników na wschodnią Ukrainę. Zapewnił, że "Polska wspiera Ukrainę, ale w sposób jawny i pokojowy".
x-news.pl, TVN24
Ławrow: trzeba się skoncentrować na powstrzymaniu rozlewu krwi
- Jesteśmy przekonani, nasi partnerzy też jak sądzę, że niezależnie od najprzeróżniejszych interpretacji poszczególnych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie kryzysu ukraińskiego, dziś skoncentrować się musimy na bezwarunkowym, natychmiastowym powstrzymaniu rozlewu krwi i użycia siły i na rozpoczęciu dialogu z udziałem wszystkich regionów Ukrainy w celu uzgodnienia przyszłego ustroju tego państwa - oświadczył Ławrow.
- Wspieramy memorandum genewskie z 17 kwietnia i wszystkie jego ustalenia. Jak również mapę drogową, którą szef OBWE Didier Burkhalter prezentował na podstawie porozumienia genewskiego i mamy nadzieję, że nowy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który ogłosił plan powstrzymania konfliktu i sposoby rozwiązania tego kryzysu, będzie działać też w tym kierunku - dodał rosyjski minister.
Podkreślił, że Federacja jest gotowa wspierać te kroki, które będą sprzyjały temu, by Ukraińcy usiedli do stołu negocjacyjnego i osiągnęli porozumienie. - Przyczyny tego kryzysu leżą wewnątrz Ukrainy, dlatego też sami Ukraińcy powinni znaleźć z niego wyjście. Wszyscy jesteśmy gotowi aktywnie ich w tym wspierać - zadeklarował.
Steinmeier: istnieją możliwości złagodzenia kryzysu
Zdaniem Steinmeiera po wyborach prezydenckich na Ukrainie, które zdecydowanie wygrał Poroszenko, można stwierdzić, że duża część Ukraińców jest za jednością swojego kraju. Zaznaczył, że obecnie można zaobserwować tam spadek napięcia i poprawę atmosfery.
- Jestem pewien, że te wybory prezydenckie stanowią również szansę, aby już teraz podjąć decydujące kroki na rzecz złagodzenia kryzysu - powiedział szef niemieckiego MSZ. Uznał, że nie można nie doceniać zapowiedzi nowo wybranego prezydenta Ukrainy w sprawie rozejmu na wschodzie kraju. Wyraził też nadzieję, że Rosja użyje swoich wpływów, by uspokoić sytuację w regionie.
- Po raz pierwszy od wielu tygodni i miesięcy jesteśmy w sytuacji, gdy istnieją możliwości złagodzenia kryzysu. Ten pozytywny moment należy wykorzystać, musimy ten proces deeskalacji uczynić nieodwracalnym - oznajmił Steinmeier.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk