Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 18.06.2014

Nowy sondaż: PiS wyprzedza Platformę, Polacy chcą zmiany premiera

W najbliższych wyborach parlamentarnych 32 proc. Polaków zagłosowałoby na PiS, a 25 proc. na PO - wynika z sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Jak wynika z badania partia Jarosława Kaczyńskiego zanotowała wzrost o 4 punkty proc. od ostatniego sondażu z 17 maja. Z kolei poparcie dla Platformy Obywatelskiej spadło o 3 punkty proc.

Poparcie dla SLD deklaruje 10 proc. badanych, Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego może liczyć na 8 proc., a PSL i Twój Ruch popiera po 4 procent ankietowanych. Polska Razem Jarosława Gowina, Ruch Narodowy i Polska Partia Pracy zdobyłyby po 1 proc. głosów. Nikt z pytanych nie chciał zagłosować na Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry ani Prawicę Rzeczypospolitej.

Ankietowani byli też pytani o to, co po ujawnieniu taśm "Wprost" powinien zrobić premier Donald Tusk. 48 proc. odpowiedziało, że najwłaściwsze byłoby ustąpienie ze stanowiska i podanie rządu do dymisji. 30 proc. badanych stwierdziło, że lider PO nie powinien rezygnować, a 22 proc. ankietowanych odpowiedziała: "Nie wiem. Trudno powiedzieć".

Badanie dla "Faktów" TVN przeprowadziła pracownia Millward Brown. Sondaż zrealizowano 17 czerwca 2014 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1004 osób w wieku 18+, zapytanych za pośrednictwem telefonów stacjonarnych i komórkowych.

Afera taśmowa

Tygodnik "Wprost" ujawnił w sobotę nagrania rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką oraz b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza z ówczesnym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem.

We wtorek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchiwania osób pełniących ważne funkcje publiczne. W środę ABW przekazała śledczym zebrane przez siebie materiały w sprawie nielegalnych podsłuchów polityków i prezesa NBP.

Kodeks karny stanowi, że grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 podlega ten, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym. Tej samej karze podlega, kto informację tak uzyskaną "ujawnia innej osobie".

Zawiadomienia w tej sprawie złożyli w poniedziałek szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i Dariusz Zawadka, b. dowódca jednostki GROM, obecnie członek zarządu spółki PERN.

Źródło: Wprost.pl/x-news

Na upublicznionym przez "Wprost" nagraniu słychać, jak Sienkiewicz rozmawia z Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

W innej nagranej rozmowie b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić ówczesnemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W sprawie treści tej rozmowy prokuratura wszczęła śledztwo już w poniedziałek.

IAR/TVN24/aj