Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 21.06.2014

Kaczyński: najpierw rząd techniczny a potem wybory

Jarosław Kaczyński opowiada się za przeprowadzeniem wcześniejszych wyborów do Sejmu i Senatu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił w Szczecinie, że takie wybory powinien przeprowadzić rząd techniczny po zmianie ordynacji.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński deklaruje, że celem jego partii są wcześniejsze wybory parlamentarnePrezes PiS Jarosław Kaczyński deklaruje, że celem jego partii są wcześniejsze wybory parlamentarnePAP/Marcin Bielecki

Prezes PiS uważa, że wcześniejsze wybory powinny być uczciwe, "a mamy rząd, który jest nieuczciwy i każdy mógł to ostatnio zobaczyć i usłyszeć".
- Zdecydowanie są potrzebne wcześniejsze wybory, ale powinien je przeprowadzić rząd techniczny, który będzie dawał gwarancję uczciwości w tych sprawach, i powinny być wprowadzone nowe przepisy odnoszące się do Ordynacji wyborczej - powiedział.
(źródło: TVN24/x-news)

Wyjaśnił, że nowe zapisy w ordynacji miałyby zwiększyć pewność, że wybory są przeprowadzone w sposób uczciwy. Zapowiedział, że w niedługim czasie PiS zgłosi stosowny projekt. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o instalowanie we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych kamer internetowych, dzięki którym będzie można oglądać to, co się w nich dzieje.
Przekaz z lokali byłby dostępny w internecie.
Prezes PiS przypomniał, że jego partia złożyła w Sejmie dziesięć poprawek do ordynacji wyborczej, jednak zostały one odrzucone. Zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość w krótkim czasie ponowi próbę zmian w prawie.

W poniedziałek w Sejmie mają się odbyć rozmowy w sprawie powołania nowego gabinetu. Zaproszenie na spotkanie wysłał w piątek szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.Trafiło ono do: szefów klubu PSL i SLD - Jana Burego i Leszka Millera, szef koła Solidarnej Polski Arkadiusza Mularczyka oraz lidera Polski Razem Jarosława Gowina.

Na razie tylko Solidarna Polska i Polska Razem zadeklarowały udział w konsultacjach.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Zgodnie z artykułem 158. konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (231 głosów) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera.

Tusk mówił kilka dni temu dziennikarzem, że być może wcześniejsze wybory są nieuniknione. - Nie wykluczam, że tą ceną będzie surowa ocena niektórych obywateli w wyborach, które być może odbędą się za kilka czy kilkanaście tygodni, jeśli okaże się, że ta wewnętrzna blokada polityczna jest nie do odblokowania - powiedział. I dodał: - Jeśli okaże się, że instytucje życia publicznego, media, prokuratura, rząd, parlament, nie są w stanie ustalić, zgodnie z regułami demokracji i prawa, takiego modelu współpracy, który pozwoli ujawnić wszystko, co w tej sprawie jest do ujawnienia i pozwoli ochronić takie prawa, jak prawo do wolności słowa, to być może jedynym rozstrzygnięciem będą wcześniejsze wybory, jeśli kryzys zaufania jest tak głęboki.

O możliwych przyspieszonych wyborach mówił też prezydent Bronisław Komorowski.

Ostatnie sondaże wskazują na ewentualne wyborcze zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. Z badań pracowni Millward Brown wynika, że partia Kaczyńskiego cieszy się poparciem 32 procent respondentów, a PO - 25 procent. Poparcie dla SLD deklaruje 10 proc. badanych, Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego może liczyć na 8 proc., a PSL i Twój Ruch popiera po 4 procent ankietowanych. Polska Razem Jarosława Gowina, Ruch Narodowy i Polska Partia Pracy zdobyłyby po 1 proc. głosów. Nikt z pytanych nie chciał zagłosować na Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry ani Prawicę Rzeczypospolitej.

Kadencja obecnego Sejmu kończy się jesienią przyszłego roku.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>