Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 23.06.2014

Rosyjskie media: na terytorium Ukrainy znika rosyjski gaz

Od 16 czerwca w rozliczeniach między Moskwą a Kijowem obowiązuje system przedpłat. Ukraiński Naftohaz może odebrać tylko tyle gazu, za ile zapłaci. Ponieważ Ukraińcy nie płacą, nie mają prawa pobrać z systemu ani jednego metra sześciennego paliwa.
Rosyjskie media: na terytorium Ukrainy znika rosyjski gazgazprom.com

Tymczasem, jak twierdzi agencja Interfax, urządzenia Gazpromu zarejestrowały, że część surowca wtłaczanego do rurociągów tranzytowych (Rosja tłoczy tranzytem poprzez ukraińskie rurociągi około 180 milionów metrów sześciennych gazu na dobę) nie opuszcza ukraińskiego terytorium.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Koncern Gazprom na razie wstrzymuje się od komentarzy. Z danych centrum dyspozycji gazem wynika, że 19 czerwca terytorium Ukrainy nie opuściły prawie 4 miliony metrów sześciennych paliwa. Liczniki pokazały również, że 20 czerwca na Ukrainie pozostało 4,5 miliona, a 21 czerwca 1 milion metrów sześciennych surowca.
Natomiast rosyjskie Ministerstwo Energetyki uspokaja, że to tylko błędy w przeliczeniach technicznych.
Wcześniej szef Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że każdego dnia rosyjskie służby będą sprawdzać odczyty z liczników, które są zainstalowane na rurach wchodzących i wychodzących z Ukrainy. - Jeśli zauważymy, że część gazu zostaje na terytorium Ukrainy, będziemy wiedzieć, że odbywa się niezgodny z prawem pobór surowca - wyjaśnił. Dodał, że w takiej sytuacji koncern zwiększy objętość przepływu surowca w gazociągach: Jamalskim i Północnym.
Ukraina odrzuciła proponowaną przez Gazprom cenę za dostawy gazu w wysokości 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca. Rosja z kolei nie zgodziła się na kompromisową ofertę unijną, zgodnie z którą Ukraina płaciłaby zimą 385 dolarów, a latem 300 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''