Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Beata Krowicka 24.06.2014

Zatrzymania ws. podsłuchów. Marek F. znał menedżera restauracji Sowa i Przyjaciele

Podejrzani o udział w podsłuchiwaniu rozmów najwyższych urzędników państwowych Łukasz N. i Marek F. znali się od lat. Menedżer restauracji Sowa i Przyjaciele pracował wcześniej w spółce zatrzymanego milionera - donosi "Newsweek".
Restauracja Sowa  Przyjaciele przy ul. Gagarina 2Restauracja "Sowa & Przyjaciele" przy ul. Gagarina 2PAP/Jakub Kamiński

W poniedziałkowym artykule "Newsweeka" na temat Łukasza N. wypowiada się jego były szef, biznesmen Marek F. Według nieoficjalnych informacji TVN24 i portalu wyborcza.pl ten milioner został we wtorek zatrzymany przez ABW w sprawie podsłuchów.

Marek F. poznał Łukasza N. w restauracji Lemongrass, w której był on wtedy menedżerem. – Zatrudniliśmy go w Electusie [firma należąca do F. – przyp. red.], zajmował się sprzedażą. Po kilku miesiącach zrezygnował, stwierdził, że woli pracę w restauracji – wspominał biznesmen w rozmowie z "Newsweekiem", którą opublikowano jeszcze przed jego zatrzymaniem.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Łukasz N. został później menedżerem restauracji Sowa i Przyjaciele. Według informatorów tygodnika, gdy milioner przychodził do tego lokalu, N. zwracał się do niego "szefie".

– Po latach spotkałem Łukasza właśnie u Sowy. Jako menedżer sprawdzał się naprawdę dobrze. Znał się na robocie, zapewniał szybką i przyjemną obsługę. Był otwarty i towarzyski - mówił Marek F. w rozmowie z Newsweekiem.

Łukasz. N był pierwszym zatrzymanym ws. podsłuchów. - Mężczyzna usłyszał zarzuty nielegalnego nagrywania i udostępniania tych nagrań - poinformowała Renata Mazur, rzeczniczka prokuratury Warszawa-Praga.

Afera taśmowa. To menedżer restauracji podłożył podsłuch? >>>
Środki zapobiegawcze zastosowane wobec niego to 40 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.

TVN24/x-news

Redakcja "Wprost" poinformowała w swym najnowszym wydaniu, że źródłem informacji o nagraniach był biznesmen.

We wtorek w mediach pojawiły się nieoficjalne informacje, że drugą osobą zatrzymaną w tej sprawie jest Marek F., udziałowiec firmy Składy Węgla i jeden z najbogatszych Polaków.

Według "Wyborczej" trwa przeszukanie w domu przedsiębiorcy w Konstancinie.

Jak czytamy, mężczyzna "mógł czuć się pokrzywdzony przez rząd, bo kilka tygodni temu działania prokuratury doprowadziły do zatrzymań w Składach Węgla i całkowicie sparaliżowały ich działalność".

Majątek biznesmena w 2013 r. szacowany był na 440 mln złotych. Zajmował on wtedy 67. miejsce w rankingu 100 najbogatszych Polaków według „Wprost”.

Na początku czerwca policja zatrzymała 10 osób z spółek składywęgla.pl i MM Group. Są one podejrzane między innymi o oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na łączną kwotę ponad 85 milionów złotych.

W ubiegłym tygodniu "Wprost" ujawnił nagrania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i szefa NBP Marka Belki oraz posła PO Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. W poniedziałek ujawniono kolejne rozmowy, między innymi byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z szefem PKN Orlen Jackiem Krawcem oraz ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

Nadal nie wiadomo kto i dlaczego nielegalnie nagrywał najważniejszych polityków w kraju. Śledztwo w tej sprawie prowadzą ABW i CBŚ.

IAR, Newsweek, bk