Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 01.07.2014

Prezydent Ukrainy nie przedłużył rozejmu. ”Wyzwolimy naszą ziemię”

- Szansa na pokój została zaprzepaszczona z powodu przestępczych działań rebeliantów - tak uzasadnił swoją decyzję Petro Poroszenko. Prezydent dodał, że założenia planu pokojowego, jako strategii dla wschodu Ukrainy, pozostają w mocy.
Ukraińscy żołnierze z batalionu Ajdar pod Ługańskiem. Na murze napis: Wolna UkrainaUkraińscy żołnierze z batalionu "Ajdar" pod Ługańskiem. Na murze napis: "Wolna Ukraina"PAP/EPA/IVAN BOBERSKYY

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie przedłużył rozejmu jednostronnego w walkach z separatystami na wschodzie kraju. Poroszenko poinformował o tym w orędziu do narodu, opublikowanym w poniedziałek późnym wieczorem na swoich stronach internetowych. - Po przeanalizowaniu sytuacji ja, jako zwierzchnik sił zbrojnych, podjąłem decyzję, że nie przedłużę jednostronnego zawieszenia ognia - oświadczył Poroszenko. - Zaatakujemy i wyzwolimy naszą ziemię - dodał.

Według obliczeń ukraińskich władz, prorosyjskie bojówki łamały rozejm ponad sto razy. Poroszenko poinformował, że siły zbrojne, Gwardia Narodowa, Służba Graniczna i służby bezpieczeństwa kraju już otrzymały odpowiednie rozkazy i nie są ograniczone postanowieniami rozejmu. Prezydent podkreślił zarazem, że ukraińscy żołnierze nie używają siły wobec ludności cywilnej.

Poroszenko zapewnia, że wszyscy separatyści, którzy dobrowolnie złożą broń, zostaną objęci amnestią.

Plan  pokojowy jest w mocy

Poroszenko podkreślił jednak, że wszystkie założenia ogłoszonego wcześniej planu pokojowego jako strategii dla Ukrainy i Donbasu, pozostają w mocy i są aktualne, a władze w każdej chwili są gotowe do zadeklarowania rozejmu.

- (Stanie się tak), jeśli zobaczymy, że wszystkie strony dotrzymują postanowienia głównych punktów planu pokojowego, że bojownicy zwalniają zakładników, że i po tej stronie wschodniej granicy zapali się czerwone światło dla dywersantów i dostawców broni, a skuteczność kontroli granic monitorować będzie OBWE - zaznaczył ukraiński przywódca.
- Droga do pokoju okazała się o wiele trudniejsza, niż chcieliśmy. Nie chcę koloryzować rzeczywistości. Będzie ciężko i niełatwo (...). Jednak nie było jeszcze żadnej wojny, po której nie nastałby pokój - zakończył.
Wcześniej prezydent Poroszenko zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Swoje orędzie ogłosił po zakończeniu spotkania. Przedłużony w sobotę o 72 godziny rozejm wygasł w poniedziałek o godz. 21 czasu polskiego.

Z kolei przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Petro Poroszenko przeprowadził kilkugodzinne konsultacje z przywódcami Francji, Rosji i Niemiec. Ustalono wówczas, że wszystkie strony muszą dotrzymywać uzgodnionych wcześniej punktów planu pokojowego. Rozmówcy zgodzili się, że w najbliższym czasie powinny zostać zorganizowane kolejne konsultacje z udziałem przedstawiciela Kijowa Leonida Kuczmy, ambasadora Rosji na Ukrainie Michaiła Zurabowa i reprezentantki OBWE Heidi Tagliavini. Wezmą w nich też udział separatyści oraz reprezentujący Kreml ukraińscy prorosyjscy politycy.

Tekst wystąpienie prezydenta (po rosyjsku i po ukraińsku) >>>

PAP/IAR/agkm

''