Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 14.07.2014

Nalot izraelskich samolotów na Strefę Gazy. Netanjahu: nie zrezygnujemy z ataków

Samoloty od kilkunastu godzin bombardują cele należące do palestyńskiego Hamasu. Świadkowie donoszą o kolejnych wybuchach. To siódmy dzień prowadzonej przez Izrael operacji „Obronny Brzeg”, która jest odpowiedzią na wcześniejszy ostrzał ze strony Hamasu.
Do tej pory Izrael ograniczał się jedynie do wysyłania nad Strefę Gazy swojego lotnictwa. Jednak w odpowiedzi na najbardziej zmasowany atak rakietowy Hamasu, izraelskie samoloty zaatakowały kilka palestyńskich celówDo tej pory Izrael ograniczał się jedynie do wysyłania nad Strefę Gazy swojego lotnictwa. Jednak w odpowiedzi na najbardziej zmasowany atak rakietowy Hamasu, izraelskie samoloty zaatakowały kilka palestyńskich celówPAP/EPA/MOHAMMED SABER
Galeria Posłuchaj
  • Tysiące Palestyńczyków uciekają ze swoich domów w Strefie Gazy - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
  • Strefa Gazy: zestrzelony dron - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Siły izraelskie poinformowały także o zestrzeleniu samolotu bezzałogowego (drona) u południowych wybrzeży Izraela. Samolot nadleciał z Gazy i został zestrzelony w pobliżu izraelskiego miasta Aszdod nad Morzem Śródziemnym.

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>

Jest to pierwszy przypadek pojawienia się w konflikcie izraelsko-palestyńskim samolotu bezzałogowego od czasu rozpoczęcia przez Izrael w zeszłym tygodniu kampanii przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. Strona palestyńska nie potwierdziła doniesień o użyciu i utracie tej maszyny.

Według strony izraelskiej samolot bezzałogowy wystartował z Gazy i został zestrzelony przez izraelski pocisk rakietowy ziemia-powietrze systemu Patriot.

"Jesteśmy słabsi, cierpią na tym dzieci"

W Gazie rośnie kryzys humanitarny. Tysiące ludzi uciekają z domów na północy Gazy gdzie zniszczonych jest około tysiąca budynków. Według ONZ, około 400 tysięcy ludzi nie ma wody, a co najmniej 70 tysięcy - prądu. Palestyńczycy z niepokojem czekają na ofensywę lądową Izraela. - To, co się tu dzieje nie jest w porządku. My jesteśmy słabsi, a Izrael wysyła tu rakiety i bomby. Cierpią na tym dzieci - mówi jedna z Palestynek.

<<<Atak na domy w Strefie Gazy. "Wojna zepsuła smak świąt. Budzą nas bomby">>>

Palestyńskie źródła medyczne twierdzą, że od początku najnowszego konfliktu w Gazie zginęły 172 osoby, a ponad 1200 zostało rannych. Niewykluczone, że niebawem Izrael rozpocznie operację lądową w Gazie.

W niedzielę wieczorem na Izrael poleciały z kolei trzy rakiety z Libanu. To trzeci już przypadek, gdy pociski lecą nie tylko z położonej na południowym zachodzie Gazy, ale także z graniczącego z Izraelem od północy Libanu. W odpowiedzi izraelskie wojsko ostrzelało ten rejon - poinformowali przedstawiciele libańskich sił bezpieczeństwa i izraelska armia.

Premier: Hamas odpowiedzialny za ofiary cywilne

Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas ponosi pełną odpowiedzialność za ofiary cywilne w Strefie Gazy. Powoływał się na prawo Izraela do obrony przed palestyńskimi pociskami.

Szef rządu odrzucił międzynarodowe apele o rozejm, mówiąc amerykańskiej stacji CBS, że Izrael nie zrezygnuje z ataków dopóki nie zapewni swoim obywatelom "trwałego bezpieczeństwa" i nie osłabi zdolności Hamasu do ostrzału.

- Wykorzystamy wszelkie niezbędne środki, by bronić naszego narodu. W takiej sytuacji podobnie postąpiłyby Stany Zjednoczone i każdy inny rząd - podkreślił Netanjahu, pytany o ewentualną ofensywę lądową w Strefie Gazy.

US CBS/x-news

Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała w sobotę o zaprzestanie wrogich działań między Palestyńczykami a Izraelem i o poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego, zwłaszcza o ochronę ludności cywilnej.

W Strefie Gazy giną ludzie. Rada Bezpieczeństwa ONZ apeluje o pokój>>>

Jednak premier Izraela podkreślił, że winę za ofiary cywilne w Gazie ponosi Hamas, który umieszcza swoje pociski i stanowiska dowodzenia "w domach, szpitalach, w pobliżu żłobków i meczetów".

- Dlatego to oni ponoszą odpowiedzialność za wszystkie przypadkowe ofiary cywilne. Ubolewamy z powodu zabitych cywilów, ale to Hamas ponosi za to pełną odpowiedzialność - mówił Netanjahu.

"Szuka sposobów wywierania presji na Hamas"

Według byłego wysłannika Białego Domu na Bliski Wschód Martina Indyka izraelski premier nie chce wojny lądowej w Strefie Gazy. - Chce zakończenia ostrzału rakietowego i szuka sposobów wywierania presji na Hamas, by tak się stało - powiedział Indyk w NBC.

Sekretarz stanu USA John Kerry rozmawiał z Netanjahu i poinformował go, że Stany Zjednoczone są gotowe pośredniczyć w rozmowach o zawieszeniu broni - pisze agencja Reutera, powołując się na wysokiego rangą dyplomatę USA.

Izraelskie władze wezwały w niedzielę mieszkańców północnej części Strefy Gazy, aby opuścili swoje domy. ONZ-owska agencja pomocy uchodźcom UNRWA podała, że w 20 prowadzonych przez ONZ szkołach schroniło się ok. 17 tys. Palestyńczyków.

CNN Newsource/x-news

W sobotę Izrael ogłosił, że zamierza uderzyć na północną część Strefy Gazy "znacznymi siłami", aby zapobiec dalszym atakom rakietowym na swoje terytorium. W niedzielę nad ranem oddział sił specjalnych izraelskiej armii wtargnął do północnej części Strefy Gazy, aby zniszczyć stanowisko wyrzutni rakiet. Po wykonaniu zadania żołnierze powrócili na terytorium Izraela.

Zaostrzenie konfliktu

Sytuacja na Bliskim Wschodzie zaostrzyła się po tragicznych wydarzeniach, do jakich doszło na początku lipca. Najpierw odnaleziono ciała trzech izraelskich nastolatków. Do ich porwania oraz zamordowania przyznała się nowa palestyńska grupa dżihadystowska, która ma mieć powiązania z irackim Państwem Islamskim.

W dniu pogrzebu nastolatków został porwany młody Palestyńczyk. Kilka dni później znaleziono jego ciało. Sekcja zwłok wykazała, że chłopak został spalony żywcem. Jego pogrzeb przekształcił się w wielkie antyizraelskie demonstracje. We wschodniej Jerozolimie doszło do kilkudniowych zamieszek. Ze Strefy Gazy Palestyńczycy odpalili w stronę Izraela rakiety i pociski moździerzowe.

Starcia na ulicach Jerozolimy>>>

Od tego czasu sytuacja jest coraz bardziej napięta. W miastach na południu Izraela co chwilę rozbrzmiewają alarmy.

IAR,PAP,kh

''