- Gdyby wybrano Tuska, jedynym wyjściem będą przedterminowe wybory parlamentarne - ocenił jeden z prominentnych polityków Stronnictwa.
Sam Janusz Piechociński pytany o ten scenariusz podkreślił, że jeśli 30 sierpnia, kiedy zbiera się ponownie Rada Europejska, okaże się, że doszło do "awansu premiera Tuska", w Polsce będzie "zupełnie nowa rzeczywistość". Lider ludowców podkreślił jednocześnie, że w poniedziałek dojdzie do spotkania kierownictwa koalicji PO-PSL. - Przed nami ostatnie posiedzenie Sejmu przed wakacjami parlamentarnymi. Będziemy mówić o tym, co koalicja powinna przygotować na okres po ich zakończeniu - dodał.
Cześć polityków PSL spekuluje, że niedzielna narada związana jest z zaplanowanym na przyszłą sobotę posiedzeniem Rady Naczelnej partii. To właśnie wtedy - według zapowiedzi Piechocińskiego - najważniejsze osoby w Stronnictwie miałyby przegłosować wotum zaufania dla prezesa partii. - Prezes wpadł w panikę po tym, jak się zorientował, że będziemy chcieli wyegzekwować jego zapowiedź o poddaniu się wotum zaufania -mówi anonimowo polityk PSL.
Piechociński zaprosił do warszawskiej siedziby Stronnictwa na wspólne posiedzenie prezesów wojewódzkich władz partii oraz członków prezydiów: klubu parlamentarnego, Naczelnego Komitetu Wykonawczego i Rady Naczelnej PSL.
Przywódcy państw UE nie uzgodnili obsady najwyższych unijnych stanowisk. Kolejny szczyt w tej sprawie ma się odbyć pod koniec sierpnia. Premier Donald Tusk komentując informacje o jego ewentualnej kandydaturze na szefa Rady Europejskiej mówił: - Nie ma problemu mojej kandydatury na szefa Rady Europejskiej. Czy coś cię zmieni do 30 sierpnia? Zobaczymy. Jeśli chodzi o moje podejście, nie sądzę.
Tusk: dla mnie priorytetem jest Polska>>>
PAP/asop