Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 26.07.2014

Sikorski: sankcje uderzą w Europę, ale są koniecznością

- Tylko restrykcje mogą wpłynąć na zmianę działań Rosji na arenie międzynarodowej. Nie do zaakceptowania są natomiast działania Rosji polegające na aneksji zewnętrznych terytoriów i dozbrajaniu separatystów na Ukrainie w ciężką broń, w tym w broń przeciwlotniczą - uważa Radosław Sikorski.

W wywiadzie dla brytyjskiego Channel 4 szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski odnósł się do zamierzeń Unii, która jest coraz bliżej nałożenia na reżim Putina ograniczeń, między innymi dotyczących eksportu broni czy dostępu do rynków kapitałowych.
Radosław Sikorski podkreślił, że wszystkim zależy na tym, by na dobre wyjść z recesji i że sankcje uderzą też w Polskę, bo Moskwa odpowie podobnymi działaniami. Ale od razu dodał, że układ sił wskazuje,że to Rosja jest tu na gorszej pozycji niż Unia. - Od Rosji jesteśmy osiem razy więksi. Razem z NATO - szesnaście. Jeżeli dojdzie do konfrontacji gospodarczej, wiemy jaki będzie jej rezultat - powiedział szef polskiej dyplomacji w wywiadzie dla Channel 4.
Zdaniem ministra, Polacy stracą na handlu z Rosją najwięcej w Europie, bo udział ten stanowi obecnie 7 procent naszego eksportu. Przyznał jednocześnie, że Polska nie czuje się bezpieczna, gdy w sąsiednim kraju trwa wojna.

Sankcje UE mogą osłabić walkę z terroryzmem

- Najnowsze restrykcje, które Unia Europejska wprowadziła wobec Rosji w związku z kryzysem na Ukrainie, mogą utrudnić współpracę Moskwy i krajów "28" w kwestiach bezpieczeństwa i osłabić walkę z globalnym terroryzmem - poinformowało w sobotę rosyjskie MSZ.
Dodatkowa lista sankcji to bezpośredni dowód na to, że kraje UE obrały kurs na ograniczanie współpracy z Rosją w sprawie międzynarodowego i regionalnego bezpieczeństwa - napisał resort w komunikacie. Chodzi m.in. o zwalczanie rozprzestrzeniania broni masowego rażenia, terroryzmu i przestępczości zorganizowanej - wyjaśniono.
Rosyjskie MSZ "jest przekonane, że światowi terroryści przyjmą z entuzjazmem te decyzje".
W sobotę rano Unia Europejska poinformowała o rozszerzeniu sankcji przeciwko Rosji za jej politykę wobec Ukrainy. Na "czarnej liście" opublikowanej w Oficjalnym Dzienniku UE znalazło się dodatkowo 15 osób oraz 18 firm i organizacji.
Osoby objęte sankcjami mają zakaz wjazdu na terytorium UE, a posiadane przez nich aktywa w europejskich bankach podlegają zamrożeniu, podobnie jak aktywa firm i organizacji z "czarnej listy".
Wśród osób objętych restrykcjami jest m.in. szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji (FSB) Aleksandr Bortnikow i dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Michaił Fradkow.
Na "czarnej liście" są też inne osoby zajmujące kluczowe stanowiska, m.in. zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Rosji Raszid Nurgalijew, sekretarz Rady Nikołaj Patruszew, członka Rady Borys Gryzłow, a także szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow.
Unijna "czarna lista" liczy teraz 87 osób oraz 20 firm i organizacji.

O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>

IAR/PAP/iz

''