Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 31.07.2014

Konflikt w Strefie Gazy. Pentagon: liczba ofiar cywilnych "zbyt duża"

Ministerstwo obrony USA wezwało w czwartek Izrael, by czynił więcej w celu ochrony ludności cywilnej podczas prowadzonej operacji wojskowej w Strefie Gazy.
Sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż napiętaSytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż napiętaPAP/EPA/ABIR SULTAN

- Liczba cywilnych ofiar w Gazie jest zbyt duża. Jest oczywiste, że Izraelczycy muszą robić więcej, żeby spełnić swe bardzo wysokie standardy (...) na rzecz ochrony cywilów - powiedział na konferencji prasowej rzecznik Pentagonu pułkownik Steve Warren. W ocenie Białego Domu ostrzelanie w tym tygodniu przez izraelskie siły budynków ONZ, gdzie schronili się cywile, jest działaniem "całkowicie nie do zaakceptowania i całkowicie nie dającym się usprawiedliwić".

W środę w obozie dla uchodźców w Dżabalii na północy Strefy Gazy ostrzelana została szkoła prowadzona pod patronatem ONZ. Zginęło co najmniej 16 osób, w tym kobiety i dzieci; 90 ludzi zostało rannych. Dzień później w ataku izraelskiego lotnictwa na inną szkołę w tym obozie rannych zostało 15 Palestyńczyków. W oenzetowskich placówkach schronienie znajdują cywile, którzy uciekają przed walkami w Strefie Gazy.

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej >>>

Izrael narusza prawo międzynarodowe, prowadząc działania zbrojne w Strefie Gazy. Tak twierdzi Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka, Navi Pillay. Podkreśliła ona, że izraelska armia atakuje domy, szkoły, szpitale i budynki zajmowane przez przedstawicieli ONZ. - Żadne z tych zdarzeń nie wygląda na przypadek - powiedziała Navi Pillay. - To wygląda na świadome naruszanie zobowiązań, które prawo międzynarodowe nakłada na Izrael - oświadczyła.

Dodatkowa mobilizacja w Izraelu

Izraelskie siły zbrojne otrzymały w czwartek pozwolenie na powołanie dodatkowych 16 tysięcy rezerwistów w związku z operacją lądową w Strefie Gazy. Łączna liczba izraelskich wojsk uczestniczących w działaniach w Gazie to 86 tysięcy.

Izraelski gabinet bezpieczeństwa, złożony z resortów siłowych, podczas pięciogodzinnego środowego spotkania postanowił kontynuować ataki w Strefie Gazy przeciwko palestyńskiemu ugrupowaniu Hamas i innym bojownikom.

Miliardowe straty

Co najmniej cztery miliardy dolarów straciła Strefa Gazy w wyniku wojny z Izraelem. Takie dane podają palestyńskie władze. Straty finansowe to przede wszystkim zniszczone domy, budynki użyteczności publicznej oraz infrastruktura.

Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, w ciągu 24 dni konfliktu całkowicie zniszczonych zostało co najmniej 10 tysięcy domów, a kolejnych 30 tysięcy nie nadaje się do zamieszkania. Dzielnica Szedżaija i niektóre dzielnice miasta Beit Hanun są praktycznie zrównane z ziemią. Nie działa elektrownia, pozrywane są linie energetyczne, zniszczone są drogi.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Palestyńskie władze twierdzą, że izraelskie naloty cofają Gazę o wiele lat. Minister prac publicznych Mufid al-Hassaina mówi w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia do Gazy, że odbudowa zniszczeń potrwa bardzo długo. - Żeby naprawić wszystko potrzeba trzech lub czterech lat. Teraz sytuacja jest tragiczna. Nie ma prądu, wody, zniszczone są domy - dodaje al-Hassaina.

Na naprawę zniszczeń palestyńskie władze nie mają jednak pieniędzy, więc odbudowa będzie możliwa tylko jeśli Gazie pomoże wspólnota międzynarodowa. Palestyńczycy oceniają, że jeszcze wiele miesięcy po zakończeniu wojny, Gaza będzie żyć w bardzo trudnych warunkach. Samo tylko przywrócenie dostaw prądu może potrwać nawet rok.

Zaostrzenie konfliktu

Wojna w Strefie Gazy trwa już 24 dni i jest najdłuższą spośród wszystkich trzech wojen Izraela z Hamasem. Niemal 1400 Palestyńczyków zginęło od początku konfliktu - podało palestyńskie ministerstwo zdrowia. Liczbę rannych szacuje się na ponad 7,5 tysiąca. Po stronie izraelskiej konflikt kosztował życie 59 osób. ONZ informuje, że już ponad 230 tysięcy mieszkańców Gazy uciekło z domów i schroniło się w innych miejscach w palestyńskiej enklawie.

Szedżaija
Szedżaija, Fot. Specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski

Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk.

- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca były oparzenia spowodowane przez ogień - poinformował na początku lipca palestyński prokurator generalny Mohammed al-A'wewy. Arabowie przypuszczają, że został zabity przez Żydów z zemsty. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek.

'' PAP/IAR/Wojciech Cegielski/aj