Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 05.08.2014

"Sytuacja w Strefie Gazy jest nie do rozwiązania"

Hamas rośnie w siłę dlatego, że w Strefie Gazy nie ma szans na normalne życie - tak o sytuacji w ogarniętej konfliktem Strefy Gazy mówił w PR24 Mariusz Borkowski, były korespondent na Bliskim Wschodzie.
Obecny konflikt w Strefie Gazy jest najdłuższy spośród trzech dotychczasowychObecny konflikt w Strefie Gazy jest najdłuższy spośród trzech dotychczasowychPAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>

W jego opinii, to nie same bombardowania, a brak prądu, wody oraz wszechobecna bieda pchają Palestyńczyków ku Hamasowi i radykalnym rozwiązaniom.

Zdaniem Mariusza Borkowskiego, sytuacja w Strefie Gazy jest nie do rozwiązania i nie zanosi się na trwały rozejm. Obecny premier Izraela, Benjamin Netanjahu, chcąc ponownie wygrać wybory, nie może być niezdecydowany wobec Hamasu. Z kolei rozprawienie się z islamistami może doprowadzić do nieprzewidywalnych efektów. Na miejscu Hamasu mogą pojawić się dużo bardziej radykalne organizacje, choćby takie jak Dżihad Islamski. Cywile ze Strefy Gazy pójdą za kimkolwiek, kto obieca im polepszenie bytu - dodaje Borkowski.

Wojna w Gazie trwa od 29 dni. Liczbę ofiar konfliktu po stronie palestyńskiej szacuje się na 1868 osób zabitych i 9,5 tysiąca rannych. Po stronie izraelskiej wojna pochłonęła życie 68 osób.

IAR,kh