- Dzięki temu systemowi będziemy mogli znacznie szybciej dotrzeć do poszkodowanych w górach. Może być nawet tak, że zagubionemu turyście wskażemy drogę przez telefon, bez konieczności wszczynania kosztownej akcji poszukiwawczej - powiedział naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR Mariusz Zaród.
Jak wyjaśnił Zaród, często zdarzało się tak, że osoba potrzebująca pomocy nie umiała dokładnie określić, gdzie jest lub podawała błędną lokalizację. Dzięki aplikacji będzie można namierzyć osobę zgłaszającą się z prośbą o pomoc do GOPR z dokładnością do trzech metrów. Ratownik dyżurny, który będzie przyjmował zgłoszenie, zobaczy na mapie na monitorze dokładną lokalizację osoby wzywającej pomocy.
Aplikację, działającą na systemie operacyjnym urządzeń mobilnych Android (od wersji 4.0), można bezpłatnie pobrać poprzez Google Play lub ze strony internetowej www.ratunek.eu. Trwają prace nad wyposażeniem jej w funkcję tzw. książeczki medycznej, w której użytkownik będzie mógł wpisać swoje dane istotne w razie wypadku, takie jak np. grupa krwi, informacje o przebytych chorobach.
GOPR jest organizacją ratowniczą podzieloną na kilka grup regionalnych, z których każda niesie pomoc poszkodowanym w innych polskich górach: Beskidach, Pieninach, Bieszczadach, Karkonoszach, Gorcach oraz na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. W Tatrach turystom niesie pomoc Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk