Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 13.08.2014

Premier Ukrainy: konwój z Rosji to akt cynizmu

Rosjanie powinni przekazać trzysta ciężarówek i "zabrać swoich bandytów". - A potem nie byłoby potrzeby wysyłać pomocy humanitarnej - mówił premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.
Rosyjski konwój w WoroneżuRosyjski konwój w WoroneżuPAP/EPA/KIRILL USOLTSEV/MOE-ONLINE.RU

Ukraina może zaakceptować pomoc humanitarną tylko od Międzynarodowego Czerwonego Krzyża - oświadczył ukraiński premier Arsenij Jaceniuk. Jak dodał nawiązując do konwoju ciężarówek w którym - jak twierdzą Rosjanie - jest pomoc humanitarna, "poziom rosyjskiego cynizmu nie zna granic".
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Ukraiński premier powiedział podczas posiedzenia rządu, że Ukraina może zaakceptować każdą formę humanitarnego wsparcia, ale wyłącznie zgodnie z prawem międzynarodowym i wyłącznie od Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

Konwój coraz bliżej Ukrainy. Do jej granic ma dotrzeć wieczorem >>>
- Najpierw dostarczyli nam czołgi, terrorystów, bandytów, którzy strzelali do Ukraińców, a potem dostarczają wodę i sól - powiedział Jaceniuk. Dodał, że w zamian, Rosjanie powinni przekazać 300 ciężarówek marki Kamaz i "zabrać swoich bandytów". - A potem nie byłoby potrzeby wysyłać pomocy humanitarnej - dodał .

Szef MSW: ciężarówki z Rosji nie wjadą na Ukrainę

Przed południem ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow oświadczył, że rosyjski konwój humanitarny z pomocą dla wschodniej Ukrainy nie zostanie przepuszczony przez obwód charkowski.
- Żaden putinowski ”konwój humanitarny” nie będzie przepuszczony przez terytorium obwodu charkowskiego. Prowokacja cynicznego agresora na naszym terytorium jest niedopuszczalna" - napisał szef MSW na swoim profilu na Facebooku.

Wcześniej strona ukraińska informowała, że nie ma mowy o samodzielnym wjechaniu rosyjskich ciężarówek na Ukrainę a ładunek pomocy humanitarnej - jak twierdzi strona rosyjska - będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek. Rosja twierdziła, że porozumiała się z Kijowem, ale nie potwierdzała informacji o przeładowaniu transportu.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

"Żaden humanitarny konwój Putina nie zostanie wpuszczony terytorium regionu charkowskiego " - napisał minister Arsen Awakow na portalu społecznościowym. Dodał, że " na naszym terenie nie dopuścimy do prowokacji cynicznego agresora".
Rosja twierdzi, że dogadała się z Kijowem co do jego wjazdu na teren Ukrainy. To nie zostało skomentowane przez stronę ukraińską.

280 pomalowanych na biało ciężarówek z pomocą humanitarną Rosji zmierza w kierunku granicy z Ukrainą, gdzie mają dotrzeć w środę wieczorem. Konwój wyruszył z Naro-Fominska pod Moskwą w nocy z poniedziałku na wtorek. W pierwszym dniu pokonał 550 km. Noc spędził w Woroneżu, na terytorium jednej z tamtejszych jednostek wojskowych.
Według strony rosyjskiej ciężarówki Kamaz wiozą 2 tys. ton pomocy dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Ma to być m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów.
Wcześniej informowano, że ładunek ma trafić na przejście graniczne Szebiekino-Pletniowka, na granicy między obwodem biełgorodzkim (Rosja) i obwodem charkowskim (Ukraina), gdzie miał zostać przejęty przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.

Potem pojawiły się doniesienia, że trasa uległa nagle zmianie i kolumna kamazów kieruje się na południe, do obwodu rostowskiego, w stronę przejścia granicznego Izwaryne.

Jaceniuk: będzie pomoc dla wschodu, z budżetu i z ONZ

Premier Jaceniuk powiadomił w środę również o wydzieleniu dodatkowo 10 mln hrywien (ok. 760 tys. dolarów) na zakup artykułów pierwszej potrzeby, które mają zostać skierowane na wschodnią Ukrainę, gdzie ukraińskie siły rządowe prowadzą operację przeciwko prorosyjskim separatystom.
Według Jaceniuka w Międzynarodowym Funduszu Pomocy w gestii ONZ znajduje się ok. 6 mln dolarów, które także zostaną przeznaczone na pomoc humanitarną dla wschodnich regionów Ukrainy. Premier zlecił odpowiednim resortom utworzenie konwoju, który ma dostarczyć artykuły pierwszej potrzeby na wschód kraju. Zwrócił się też do Czerwonego Krzyża z prośbą o pomoc w dostarczeniu tych towarów ludności cywilnej na tereny kontrolowane przez separatystów.

PAP/IAR/agkm

''