Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 13.08.2014

Rosyjski konwój wjedzie na Ukrainę? Kijów: pomoc może być przyjęta po kontroli celnej

Władze Ukrainy rozpatrują możliwość przyjęcia zaoferowanej przez Rosję pomocy humanitarnej dla Ługańska po jej skontrolowaniu na granicy przez ukraińskich celników przy udziale OBWE - poinformował rzecznik ukraińskiego prezydenta.
Rosyjski konwój zmierza w stronę UkrainyRosyjski konwój zmierza w stronę UkrainyPAP/EPA/KIRILL USOLTSEV/MOE-ONLINE.RU

- Jak na dziś mamy trzy scenariusze rozwoju sytuacji. Pierwszy: bezpośrednie wtargnięcie na terytorium Ukrainy pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej. Drugi: prowokacja z ładunkiem na terytorium obwodu charkowskiego z wysokim prawdopodobieństwem wojskowej agresji ze strony Rosji. I trzeci wariant: pomoc dla Ługańska przechodzi przez punkt graniczny najbliższy temu ukraińskiemu miastu. Nasi celnicy, funkcjonariusze straży granicznej i przedstawiciele OBWE mogą przeskanować ładunek na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Misja będzie się poruszać po terytorium kontrolowanym przez rebeliantów, a po przybyciu do Ługańska pomoc będzie rozdzielać między mieszkańców Czerwony Krzyż - napisał Światosław Cehołko w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej prezydenta Petra Poroszenki.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

Według niego te trzy scenariusze pozostały po odrzuceniu przez Rosję propozycji Kijowa, który we wtorek zgodził się przyjąć część rosyjskiej pomocy humanitarnej pod warunkiem, że zostałaby ona "przeładowana na ciężarówki wynajęte przez Czerwony Krzyż i byłaby eskortowana wyłącznie przez przedstawicieli tej organizacji".

- Decyzja o przyjęciu pomocy dla Ługańska i, odpowiednio, niedopuszczeniu do zakrojonego na szeroką skalę wtargnięcia Rosji zapadła na wspólnej naradzie w nocy z 12 na 13 sierpnia z udziałem prezydenta, premiera, przewodniczącego Rady Najwyższej i ministerstw siłowych - zaznaczył w oświadczeniu rzecznik Poroszenki.

Podczas rozmowy telefonicznej z Poroszenką sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zaproponował, że ONZ przyłączy się do koordynowania działań MKCK związanych z misją humanitarną dla Ługańska w celu zapewnienia "przestrzegania norm prawa międzynarodowego" - poinformowano w odrębnym komunikacie na stronie internetowej ukraińskiego prezydenta.

Kreml: konwój zbliża się do Ukrainy

- Konwój z pomocą humanitarną Rosji dla wschodniej Ukrainy kontynuuje przejazd po terytorium Federacji Rosyjskiej - powiedział w środę wieczorem rzecznik prezydenta Rosji. Dmitrij Pieskow nie podał żadnych szczegółów. Przekazał jedynie, że "wszystko odbywa się przy pełnej współpracy i pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK)".

Rano strona rosyjska informowała, że konwój wyjechał z Woroneża do Biełgorodu i że na granicy z Ukrainą jest oczekiwany wieczorem. Podawała też, że zgodnie z ustaleniami ze stroną ukraińską, ładunek trafi na przejście graniczne Szebiekino-Pletniowka, na granicy między rosyjskim obwodem biełgorodzkim i ukraińskim obwodem charkowskim, gdzie zostanie przejęty przez MKCK.

Jednak po południu rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział, że konwój już nie jedzie w kierunku obwodu charkowskiego, na którego granicy miał się znaleźć wieczorem. RBNiO nie ma też informacji, jaki jest punkt docelowy transportu.

Co przewożą Rosjanie?

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża otrzymał "ogólną listę" ładunków przewożonych przez konwój humanitarny z Rosji, ale potrzebna jest mu szczegółowa lista wiezionych artykułów. - Wiele ważnych kwestii musi jeszcze zostać wyjaśnionych przez obie strony, włącznie z procedurami dotyczącymi przekraczania granicy, odprawą celną i innymi sprawami - podkreśliła rzeczniczka MKCK Anastasija Isiuk.

Ciężarówki Kamaz wiozą 2 tys. ton pomocy dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Jest to m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów.

''PAP/aj