Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 18.08.2014

Separatyści ostrzelali z rakiet konwój uchodźców pod Ługańskiem. "Ogromna liczba zabitych"

Prorosyjscy bojownicy otworzyli ogień z moździerzy i wyrzutni Grad w stronę kolumny uchodźców z obwodu ługańskiego. Ludzie płonęli w samochodach – informują władze Ukrainy.
Rosyjskie pojazdy wojskowe w mieście Kamieńsk-Szachtyńskij w obwodzie rostowskim, 30 km od granicy z Ukrainą, 18 sierpniaRosyjskie pojazdy wojskowe w mieście Kamieńsk-Szachtyńskij w obwodzie rostowskim, 30 km od granicy z Ukrainą, 18 sierpniaPAP/EPA/YURI KOCHETKOV
Posłuchaj
  • Andrij Łysenko: niedaleko Ługańska, na trasie między Chriaszczewatym i Nowoswietłowką, z Gradów i moździerzy, które bandyci dostali z Federacji Rosyjskiej, ci terroryści ostrzelali kolumnę cywilów, którzy chcieli opuścić strefę walk. Zginęło wiele osób, w tym kobiety i dzieci (źr. IAR)
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny>>>

Rzecznik Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko powiedział, że do ataku doszło na trasie między miejscowościami Chriaszczewatym i Nowoswietłowką. Prorosyjskie oddziały strzelały z wyrzutni Grad i z moździerzy. – Zginęło wielu ludzi, w tym kobiety i dzieci – powiedział Łysenko.

Dodał, że kolumna miała białe flagi i inne oznaczenia wskazujące, że jadą nią cywile. Mimo to doszło do ostrzału. Konwój został doszczętnie zniszczony.

"Ludzie płonęli w pojazdach"

Kierownik służb prasowych zgrupowania sił ukraińskich ”Siewier” Anatolij Proszyn powiedział wcześniej portalowi ”Ukraińska Prawda”, że do zdarzenia doszło rano, około 9.40 miejscowego czasu. – W czasie gdy miejscowości Chriaszczewatoje i Nowoswietłowka opuszczały pojazdy z cywilami, prorosyjscy bojownicy otworzyli zmasowany ogień z moździerzy i systemów Grad – powiedział wojskowy.

- Ofiar jest bardzo dużo. Ludzie spłonęli bezpośrednio w samochodach, które ich wywoziły. Nie zdążyli po prostu opuścić pojazdów – dodał Proszyn. Zaznaczył, że zgrupowanie Siewier starało się wywieźć miejscowych w bezpieczne miejsce, dlatego że obecnie w tym rejonie toczą się bardzo ciężkie walki z prorosyjskimi bojówkami.

Prorosyjscy separatyści nie przyznają się do ostrzelania cywilów

Separatyści zrzucają odpowiedzialność za atak na stronę ukraińską. Andriej Purgin samozwańczy wicepremier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej stwierdził, że siły rebeliantów "nie miałyby zdolności do przeprowadzenia takiego ataku". Jak stwierdził to Ukraińcy bombardowali drogę z Gradów. - Wygląda na to, że zabili teraz więcej cywilów niż robili to od miesięcy - oświadczył Purgin. Wcześniej rzecznik separatystów poinformował jedynie, że podczas przejazdu konwoju między bojówkami a siłami rządowymi doszło do poważnej wymiany ognia.

Wojsko zajęło część Ługańska!

Siły ukraińskie kontrolują już część Ługańska – poinformował rano rzecznik Rady Bzepieczeństwa i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Dodał, że miasto jest okrążone i trwa operacja jego oswabadzania z rąk prorosyjskich separatystów.

W Ługańsku bardzo trudna jest sytuacja cywilów, nie ma elektryczności, brakuje wody, nie funkcjonują telefony stacjonarne i komórkowe.

Strona ukraińska poinformowała jednocześnie, że w walkach na wschodzie w ciągu minionej doby zginęło 9 żołnierzy, 20 zostało rannych. Prorosyjscy bojownicy 25 razy ostrzeliwali ukraińskie pozycje.

Ukraińska Prawda/IAR/inne/agkm

''