Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 20.08.2014

Egzekucji amerykańskiego dziennikarza dokonał brytyjski dżihadysta?

Brytyjskie służby specjalne badają tożsamość dżihadysty na nagraniu opublikowanym przez Islamskie Państwo, które ukazuje domniemaną egzekucję amerykańskiego dziennikarza, 40-letniego Jamesa Foley'a, który 2 lata temu zaginął w Syrii.
Nagranie prezentuje człowieka, przedstawionego jako James Foley, ubranego w pomarańczowy kombinezon, który klęczy na pustyni a obok niego stoi ubrany na czarno zamaskowany mężczyzna z nożem w dłoniNagranie prezentuje człowieka, przedstawionego jako James Foley, ubranego w pomarańczowy kombinezon, który klęczy na pustyni a obok niego stoi ubrany na czarno zamaskowany mężczyzna z nożem w dłoniYouTube/Wrath0fKhan

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>

Przed egzekucją dżihadysta wygłasza antyamerykańską tyradę, mówiąc po angielsku z wyraźnie brytyjskim akcentem. Dziennik "The Times" określa nawet akcent dżihadysty jako wyraźnie londyński. Ubrany na czarno mężczyzna w kominiarce na twarzy stoi obok klęczącego Amerykanina w pomarańczowej pokutnej koszuli i przykłada mu do gardła nóż. Następnie widać ciało z odciętą głową w tym samym stroju, choć nie da się zweryfikować, czy to rzeczywiście James Foley.

>>> Okrutna egzekucja: dżihadyści zabili amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya. "Jesteśmy przerażeni" <<<

Dwaj przedstawiciele rządu USA powiedzieli anonimowo, że nagranie faktycznie przedstawia egzekucję dziennikarza. Dżihadyści zagrozili zabiciem kolejnego amerykańskiego dziennikarza, Stevena Sotloffa, który zaginął w Syrii w lipcu 2013 r., jeśli lotnictwo USA nie zaprzestanie ataków na ich pozycje.

Brytyjskie media podkreślają, że nie był to pierwszy wideoklip ISIL-u z udziałem brytyjskich dżihadystów. Należą oni do najbardziej bezwzględnych radykałów, dokonywali już w przeszłości zamachów samobójczych i egzekucji. Jeden z nich zamieścił w internecie zdjęcie z odciętą głową, a 19-latka spod Londynu opublikowała na Twitterze zdjęcia placu w mieście Rakka w Syrii, udekorowanego nadzianymi na płot głowami syryjskich żołnierzy.

W szeregach radykalnych organizacji w Syrii i Iraku walczy od 500 do 700 brytyjskich muzułmanów.

- Wielu z tych ludzi może w pewnym momencie starać się wrócić do Wielkiej Brytanii i będą wówczas stanowić bezpośrednie zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa w kraju - powiedział BBC brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond.

Z kolei premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział, że jest głęboko wstrząśnięty tym, iż obywatel brytyjski wydaje się być zamieszany w zamordowanie amerykańskiego dziennikarza przez islamistów.
- Nie zidentyfikowaliśmy tego osobnika (...) ale wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że to obywatel brytyjski. To jest głęboko wstrząsające - powiedział Cameron.
Szef brytyjskiego rządu zaznaczył zarazem, że w dalszym ciągu wyklucza wysłanie brytyjskich wojsk do Iraku. - Wielka Brytania nie zaangażuje się w kolejną wojnę w Iraku. Nie wyślemy tam żołnierzy. Mamy jasną strategię i powinniśmy się jej trzymać - podkreślił.
Reuters odnotowuje, że brytyjskie zaangażowanie militarne w Iraku koncentruje się na dostawach dla sił kurdyjskich walczących z dżihadystami z Państwa Islamskiego i na wykonywaniu lotów zwiadowczych.
W związku z nagraniem przedstawiającym egzekucję Foleya, dokonaną przez mężczyznę mówiącego z brytyjskim akcentem, Cameron skrócił urlop i wrócił w środę do Londynu.

<<<Śmierć Jamesa Foleya>>>tu czytaj więcej>>>

''mr