Były brytyjski szef sztabu generalnego i doradca premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona powiedział w wywiadzie dla BBC, że Amerykanie słusznie doszli do wniosku, że granica między Irakiem i Syrią przestała praktycznie istnieć, więc naloty na pozycje dżihadystów nie mogą skupiać się jedynie na Iraku, ale powinny także objąć terytorium Syrii.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
- Nie da się rozwiązać tylko połowy problemu. Ale powstaje pytanie - co począć z potępianym przywódcą Syrii Baszarem el-Assadem. Moim zdaniem, czy to oficjalnie, czy to po cichu, trzeba z nim zacząć rozmawiać - oznajmił gen. Richard Dannatt. Wojskowy przyznał, że być może Assad lepiej od początku rozumiał konflikt i miał rację mówiąc, że to jego reżim został zaatakowany przez terrorystów.
Zdaniem generała, Londyn powinien przyłączyć się do amerykańskich nalotów na pozycje dżihadystów. - Myślę, że przyjdzie taki czas, kiedy nasze samoloty Tornado, operujące w regionie, przestaną tylko pstrykać zdjęcia i zbierać materiał wywiadowczy, a zaczną zrzucać bomby, wspólnie z Amerykanami - oświadczył.
Ofensywa dżihadystów w Syrii i Iraku
Rebelia przeciwko Assadowi rozpoczęła się w marcu 2011 roku od protestów ulicznych. Zostały one brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.
W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z Państwa Islamskiego - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi.
Z kolei od czerwca w Iraku trwa ofensywa bojowników z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terytoriów kraju na północy i zachodzie.
Państwo Islamskie, na zajętych terenach w Syrii i Iraku, proklamowało pod koniec czerwca kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)