Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 11.09.2014

Prezydent przyjął dymisję rządu Tuska

Bronisław Komorowski przyjął dymisję rządu. Zmiana na stanowisku premiera, to konsekwencja wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości przyjęcia przez prezydenta RP dymisji Rady Ministrów.Premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości przyjęcia przez prezydenta RP dymisji Rady Ministrów.PAP/Jacek Turczyk
Posłuchaj
  • Donald Tusk: w Brukseli będę miał na względzie interes Polski (IAR)
  • Prezydent Bronisław Komorowski przyjął dymisję rządu (IAR)
Czytaj także

Kompas dla Donalda Tuska na niezwykłą podróż, jaką jest objęcie stanowiska szefa Rady Europejskiej i na szczęśliwy powrót do kraju. To prezent od Bronisława Komorowskiego dla odchodzącego premiera.
- Bez tego się trudno żegluje, a z dobrym kompasem zawsze się dobrze wraca - mówił podczas ceremonii w Pałacu Prezydenckim Komorowski wręczając Tuskowi kompas.

(TVN24/x-news)

Prezydent podkreślił, że to sytuacja szczególna, gdy dymisja nie odbywa się na podstawie upadku rządu, a awansu. - To w jakimś mierze spuentowanie 25 lat naszej wolności i 10 lat naszej obecności w Unii - podkreślał Bronisław Komorowski. Dodał, że stanowisko Donalda Tuska w Brukseli to dowód na to, że Polska ma mocną pozycję we wspólnocie europejskiej.

"Najważniejsze wyzwanie"

Piastowanie funkcji premiera to największa nagroda i taką do końca życia pozostanie - mówił pełniący funkcję premiera Donald Tusk, po przyjęciu jego dymisji przez prezydenta. Były premier dziękował Polakom, prezydentowi i swoim ministrom.
(TVP/x-news)

Donald Tusk na uroczystości dziękował zarówno tym, którzy popierali jego rząd, jak i tym, którzy niechętnie patrzyli na jego gabinet. Jak dodał, ma świadomość, że w nowej roli będzie mógł zrobić dużo dobrego dla Polski, ale być polskim premierem, to "największe i najcudowniejsze wyzwanie". - Ważniejszego zadania w swoim życiu już nie dostanę - dodał.
Podkreślił, że choć na stanowisku szefa Rady Europejskiej będzie musiał kierować się przede wszystkim interesem Wspólnoty, to "rozum i serce będą biało-czerwone".
Dziękował prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za przyjaźń, która "nigdy nie zamieniła się w szorstką przyjaźń" i mówił, że fakt iż mógł liczyć na prezydenta, był jednym z fundamentów stabilności rządu. Dziękował za współpracę ministrom i i partnerom koalicyjnym z PSL, za zbudowanie stabilnej koalicji.

Prezydent powierzył dotychczasowemu premierowi pełnienie obowiązków szefa rządu do czasu wyłonienia następcy. Jak dodał, ma nadzieję, że nasza scena polityczna zachowa stabilność.

Kandydatką koalicji Platforma Obywatelska-Polskie Stronnictwo Ludowe na premiera, jest marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Bronisław Komorowski zaprosił ją na spotkanie na piątek rano do Belwederu.

Od momentu przyjęcia dymisji prezydent musi powołać nowy rząd w ciągu dwóch tygodni, czyli w tym wypadku do 25 września. Jednak ze względu na wyjazd Bronisława Komorowskiego do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ (22-25 września), praktycznie ostatnim możliwym terminem będzie 22 września przed południem.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj, to