Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 11.09.2014

Obama: w piątek nowe sankcje USA za wojnę na Ukrainie. Uderzą w ludzi z kręgu Putina

Prezydent USA poinformował, że jego administracja przyłączy się do działań Unii Europejskiej i przedstawi w piątek nowe sankcje przeciw Rosji.
Zmobilizowani w ostatnich dniach ukraińscy żołnierze, podczas ćwiczeń na poligonie pod ŻytomierzemZmobilizowani w ostatnich dniach ukraińscy żołnierze, podczas ćwiczeń na poligonie pod ŻytomierzemPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Obama podkreślił w oświadczeniu, że te sankcje "nasilą izolację polityczną Rosji i ponoszone przez nią koszty, zwłaszcza w dziedzinach ważnych dla prezydenta (Władimira) Putina i ludzi z jego otoczenia".
Reuters pisze, powołując się na "źródła zaznajomione z tą sprawą", że USA zamierzają m.in. objąć sankcjami rosyjski Sbierbank (największy rosyjski bank) oraz zaostrzyć restrykcje wobec innych banków, ograniczając ich dostęp do kapitału amerykańskiego. W przypadku Sbierbanku ma to być zakaz zawierania z nim transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 30 dni. Restrykcje dotyczące papierów dłużnych mają też zostać zaostrzone wobec pięciu innych rosyjskich banków, w tym Gazprom Banku i WTB (VTB).

Prorosyjskie bojówki przebiły korytarz do wybrzeża Morza Azowskiego. Na Ukrainę wciąż przerzucane są czołgi i żołnierze >>>
29 lipca USA po raz kolejny rozszerzyły sankcje wobec Rosji w sektorach energetyki, finansów i zbrojeń w Rosji. Na liście znalazły się: WTB (VTB), zależny od niego Bank Moskwy i Rosyjski Bank Rolny (Rossielchozbank) - pierwszy pożyczkodawca w rolnictwie. Na amerykańskiej czarnej liście znalazły się wtedy niemal wszystkie największe rosyjskie banki, z udziałem państwa powyżej 50 proc. (z wyjątkiem Sbierbanku). Obywatelom i firmom USA zabroniono zawierania z nimi transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 90 dni, oraz transakcji dotyczących nowych aktywów.
Sankcje objęły także Zjednoczoną Korporację Stoczniową z siedzibą w Petersburgu, której zamrożono wszelkie aktywa w USA i zakazano prowadzenia z nią wszelkich transakcji.

Czytaj także: UE wprowadza jednak sankcje przeciw Rosji - obowiązują od piątku >>>

UE wprowadzi sankcje w piątek. Na liście mają być Rosnieft, filie Gazpromu.

Kraje UE formalnie przyjęły w poniedziałek nowe sankcje wobec Rosji za podsycanie konfliktu na Ukrainie, a w czwartek szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy potwierdził, że zostaną one wprowadzone w piątek.
Według nieoficjalnych informacji lista objętych unijnymi sankcjami wizowymi i finansowymi miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy. Sankcje gospodarcze miałyby obejmować m.in. zakaz pozyskiwania funduszy na europejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naftowych z Rosji. Według przecieków sankcje miałyby dotknąć Gazprom Bank, Gazprom Nieft, który jest naftową filią Gazpromu, koncerny Rosnieft i Transnieft.
Rosyjskie MSZ oświadczyło w czwartek, że sankcje Unii Europejskiej przeciwko Rosji są posunięciem nieprzyjaznym. Zapowiedziało też, że Moskwa w odpowiedzi podejmie adekwatne kroki, współmierne do działań UE.
Wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Rogozin powiedział w czwartek, że wprowadzone przez kraje zachodnie sankcje przeciwko Rosji są strategicznym błędem. Ocenił też, że Zachodowi chodzi o wywołanie masowego niezadowolenia z polityki prezydenta Putina.

MSZ Rosji: sankcje narażają obywateli UE na stagnację i konfrontację

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że wprowadzając nowe sankcje przeciwko Rosji, Unia Europejska faktycznie wypowiedziała się przeciwko procesowi pokojowego uregulowania kryzysu wewnętrznego na Ukrainie.
- Decydując się na ten krok, Unia Europejska faktycznie wypowiedziała się przeciwko procesowi pokojowego uregulowania kryzysu wewnętrznego na Ukrainie, którego poparcia oczekuje się od wszystkich odpowiedzialnych sił w Europie - oznajmiło rosyjskie MSZ.
MSZ Rosji podkreśliło, że "Bruksela i przywódcy krajów UE powinni jasno odpowiedzieć obywatelom Unii Europejskiej, dlaczego narażają ich na konfrontację, stagnację gospodarczą i utratę miejsc pracy".
Według MSZ FR "ewidentny staje się kurs określonych sił w Unii Europejskiej na dalsze zaostrzenie i tak już napiętych relacji z Federacją Rosyjską".
Resort spraw zagranicznych Rosji podkreślił, że "teraz, gdy ruszył kruchy proces pokojowy na Ukrainie, zaczęła się wymiana jeńców, gdy wydawałoby się, że wszystkie siły należy przekierować z potęgowania wzajemnych oskarżeń i sankcyjnej eskalacji na sprzyjanie poszukiwaniu dróg wyjścia z wewnątrzukraińskiego konfliktu, kroki takie wydają się szczególnie niewłaściwe i krótkowzroczne".
"Oderwanie tego posunięcia od rzeczywistości jest oczywiste. Wprowadzanie nowych restrykcji i jednoczesne zlecanie Komisji Europejskiej oraz Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych przygotowania propozycji dotyczących zmiany, zawieszenia lub uchylenia sankcji całkowicie lub częściowo oznacza, że nasz niedoszły partner strategiczny nie tylko działa inercyjnie, ale także, że jego działania są pozbawione logiki i zdrowego rozsądku" - oświadczyło rosyjskie MSZ.
"Te nowe antyrosyjskie sankcje nie pozostaną bez należytej odpowiedzi z naszej strony" - zapowiedziało MSZ Rosji.

PAP/agkm

Rada
Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy

 

''