Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 11.09.2014

Unijne sankcje wobec Rosji wejdą w życie w piątek

Ambasadorowie państw Unii Europejskiej zdecydowali, że sankcje wobec Rosji wejdą w życie w piątek. Bruksela zastrzegła sobie jednak prawo do zmiany decyzji w zależności od wydarzeń na Ukrainie i przestrzegania warunków rozejmu.
Posłuchaj
  • Sankcje UE wobec Rosji w piątek wejdą w życie. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

W czwartek w Brukseli odbyła się kolejna, unijna narada w sprawie sankcji wobec Rosji. Środowe spotkanie ambasadorów państw członkowskich zakończyło się fiaskiem. Nie zdołali się oni porozumieć co do terminu wdrożenia zaostrzonych sankcji gospodarczych.
Kilka krajów cały czas się waha i uważa, że trzeba poczekać na rezultaty ogłoszonego w ubiegłym tygodniu rozejmu na Ukrainie.
Zaostrzone sankcje gospodarcze zostały zaakceptowane w poniedziałek, ale wtedy Finlandia, wspierana przez Słowację, Czechy i Węgry wymusiła opóźnienie ich publikacji w unijnym Dzienniku Urzędowym o kilka dni i tym samym wejście w życie.
Unijne restrykcje uzgodnione w poniedziałek przewidują wprowadzenie ograniczeń w dostępie do rynków kapitałowych trzem największym rosyjskim firmom naftowym. Jest zakaz świadczenia usług przez unijne firmy przy wydobyciu ropy ze złóż arktycznych, a także zakaz eksportu produktów i technologii cywilnego, oraz wojskowego zastosowania. Do czarnej listy mają być też dopisane kolejne 24 osoby z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi aktywami.

WOJNA NA UKRAINIE - czytaj więcej >>>

Kijów twierdzi, że zawieszenie broni jest regularnie łamane przez separatystów i Rosję.

W ciągu ostatniej doby ukraińskie siły atakowano 20 razy. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział, że ostrzały trwają na terytorium obwodów ługańskiegp i donieckiego. Strat po stronie ukraińskiej nie było. Rosjanie nie naruszali minionej doby ukraińskiej granicy, ani przestrzeni powietrznej.
Rzecznik nie chciał potwierdzić informacji, którą podał w środę prezydent Petro Poroszenko, powołując się na dane wywiadu, że 70 procent rosyjskich wojsk opuściło już terytorium Ukrainy. Andrij Łysenko powiedział jedynie o małej grupie, która wyjechała i składała się z ponad 10 samochodów z żołnierzami oraz dwóch cystern paliwowych.
Ogólnie separatyści i armia rosyjska wykorzystują obowiązujące od piątku zawieszenie broni do przegrupowania i umocnienia swoich pozycji. Podobne działania prowadzą także Ukraińcy.

Rosjanie wykorzystują bezzałogowe samoloty do obserwowania ukraińskich pozycji. Dotąd latały na wysokości 500 metrów, teraz zwiększono ją dwukrotnie, aby nie mogły być zestrzelone przez Ukraińców. Wojska ukraińskie na wschodzie nie mają broni przeciwlotniczej, ponieważ rebelianci - nazywani przez stronę ukraińską terrorystami - i wspierający ich militarnie Rosjanie dotąd nie wykorzystywali lotnictwa.

IAR/asop

''