Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 18.09.2014

Trumna z ciałem żołnierza, który zginął w Afganistanie jest już w Polsce

Do Polski została przywieziona trumna z ciałem starszego chorążego Rafała Celebudzkiego, który zginął w zamachu terrorystycznym w Kabulu. - Twoja żołnierska misja dobiegła końca, wykonałeś ją z honorem, jesteś już w ojczyźnie - mówił podczas uroczystości na lotnisku w Goleniowie wiceminister obrony Maciej Jankowski.
Rodzina przy trumnie z ciałem poległego na misji w Afganistanie żołnierza Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego Rafała CelebudzkiegoRodzina przy trumnie z ciałem poległego na misji w Afganistanie żołnierza Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego Rafała CelebudzkiegoPAP/Marcin Bielecki
Posłuchaj
  • Do Polski została przywieziona trumna z ciałem starszego chorążego Rafała Celebudzkiego, który zginął we wtorek w Afganistanie w zamachu terrorystycznym (IAR)
Czytaj także

Na lotnisku w Goleniowie obecna była najbliższa rodzina poległego, dowódcy i żołnierze z Wielonarodowego Korpusu Północny Wschód ze Szczecina. - Twoje bohaterstwo i wierność żołnierskim powinnościom pozostaną w naszych sercach i pamięci - mówił Maciej Jankowski.

Trumnę z ciałem poległego wynieśli na płytę lotniska koledzy z jednostki. Przykryta biało-czerwoną flagą, z czapką rogatywką, spoczęła na katafalku. Pamięć starszego chorążego uczczono minutą ciszy.
Dowódca Korpusu gen. Bogusław Samol powiedział dziennikarzom, że śmierć podoficera to wielka strata dla Korpusu, w którym służył od początku jego istnienia, czyli od 15 lat. Samol wyraził nadzieję, że jego śmierć przyczyni się do przywrócenia wolności w Afganistanie.
Celebudzki zginął we wtorek w Kabulu. Zamachowiec samobójca zdetonował samochód pułapkę obok wojskowej kolumny. Polak prowadził jeden z pojazdów. Lekko rannych zostało dwóch innych polskich żołnierzy.
Celebudzki służył jako kierowca w sojuszniczych sztabach i dowództwach znajdujących się w Kabulu. Była to jego druga misja zagraniczna, wcześniej był w Iraku. Starszy chorąży miał 38 lat. Zostawił żonę i dwoje dzieci.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę.

IAR/PAP/asop