Prokuratura zarzuca pochodzącej z Polski i posiadającej też paszport niemiecki kobiecie., że dostarczyła swemu mężowi należącemu do dżihadystów sprzęt do nagrywania propagandowych filmów wideo.
Tego rodzaju filmy terroryści Państwa Islamskiego nakręcają m.in. z udziałem porywanych przez siebie zakładników, którzy następnie poddawani są egzekucjom.
25-letnia kobieta miała ponadto dostarczyć osobiście do Syrii trzy dalsze kamery i 5 tys. euro. Po powrocie do Niemiec oskarżona wysłała mężowi kolejne 6 tys. euro.
Niemiecka prokuratura generalna oskarżyła w tej sprawie, prócz Karoliny R., także dwie inne osoby. Dwoje współoskarżonych to obywatele Niemiec, którzy pośredniczyli w dostarczaniu sprzętu do Syrii.
Cała trójka odpowie przed Wyższym Sądem Krajowym w Duesseldorfie za popieranie zagranicznego terrorystycznego ugrupowania oraz przygotowywanie zagrażających państwu ciężkich czynów z użyciem przemocy - podała agencja dpa.
Polka przebywa od marca w areszcie śledczym. Dwie pozostałe osoby odpowiadają z wolnej stopy.
Według tygodnika "Der Spiegel", w Niemczech toczy się obecnie 140 postępowań dotyczących osób mających związki z dzihadystami. 33 sprawy z udziałem 60 podejrzanych przejęła prokuratura generalna, by odciążyć wymiar sprawiedliwości w krajach związkowych.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego opanowali duże obszary na terenie Syrii i Iraku.
JU/PAP